/fotografia: Ilona Krawczyk-Krajczyńska/
W swoich wystąpieniach prelegenci podkreślili zaangażowanie bp. Marcinkowskiego w duszpasterstwo rodzin, wieloletnią – trwającą do dziś – posługę krajowego opiekuna duchowego Legionu Maryi z ramienia Konferencji Episkopatu Polski, działalność jako biskupa pomocniczego oraz wkład w życie diecezji płockiej. Nie zabrakło osobistych wspomnień i refleksji na temat jego kapłańskiej drogi.
Ks. dr hab. Daniel Brzeziński, prof. UMK w Toruniu, przywołał liczby świadczące o duszpasterskim zaangażowaniu bp. Romana Marcinkowskiego. W czasie swojej posługi wyświęcił blisko 20 prezbiterów i ponad 250 diakonów, udzielił sakramentu bierzmowania ćwierć milionowi wiernych, poświęcił kilkanaście kościołów i kaplic, setki sztandarów oraz budowli, wygłosił tysiące homilii i rekolekcji, a także wspierał internowanych podczas stanu wojennego.
– Nie mam wątpliwości, że bp Marcinkowski zawsze traktował i nadal traktuje swoje powołanie jako służbę. Tego możemy się od niego uczyć. Jest człowiekiem stąd, który całkowicie oddał się sprawie Bożej, zarówno na naszej mazowieckiej i dobrzyńskiej ziemi, jak i w wymiarze ogólnopolskim – podkreślił ks. Brzeziński.
Ks. dr Wojciech Kućko, odpowiedzialny za jej organizację konferencji, zwrócił uwagę na zaangażowanie jubilata w duszpasterstwo rodzin, natomiast ks. prof. dr hab. Wojciech Góralski omówił rolę biskupa pomocniczego w świetle prawa kanonicznego. Wykłady wygłosili także dr hab. Radosław Lolo, prof. AFiB Vistula, oraz dr hab. Leszek Zygner, prof. PUZ w Ciechanowie, którzy nawiązali do historii sufraganów diecezji płockiej oraz postaci sługi Bożego Adolfa Piotra Szelążka.
Bp Roman Marcinkowski w swoim wystąpieniu podzielił się historią powołania. – Dzisiaj jest taki moment, kiedy człowiek wraca myślami do przeszłości i zastanawia się, kto tak naprawdę go ukształtował. Skąd wzięło się we mnie powołanie do kapłaństwa? – powiedział jubilat. Wspominał, że wszystko zaczęło się od pytania proboszcza z rodzinnej parafii, które usłyszał jako nastoletni ministrant: „Słuchaj, tak patrzę na ciebie, a może ty byś został księdzem?”. To jedno zdanie wróciło, kiedy w 1959 r. postanowił wstąpić do Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku. – A co było dalej? Nie było już odwrotu – dodał z uśmiechem bp Roman.
Wspominał także ludzi, których spotkał na swojej drodze, oraz dziękował wszystkim, którzy przez lata byli częścią jego kapłańskiego życia. – Noszę w pamięci tylu dobrych ludzi – księży, przyjaciół. Dziękuję Bogu za was wszystkich! Wierzę, że nic nie jest zrządzeniem przypadku. Tym bardziej ludzie, których dostajemy w życiu, także nie są przypadkowi – podkreślił, zwracając uwagę na wartość i jakość relacji, które kształtują człowieka.
– Pamiętajcie, że najważniejsze, to trzymać się drogi, którą idziemy. Trzeba ją pokochać, bo to jest droga naszego życia, naszej wiary. To jest droga pisana miłością do Boga. Ona czyni życie pięknym – powiedział bp Marcinkowski, błogosławiąc wszystkim.
Bp Roman Marcinkowski urodził się 28 lutego 1942 r. w Szczutowie. W 1965 r. ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Płocku, po czym pracował jako wikariusz w kilku parafiach. W 1974 r. uzyskał specjalizację katechetyczną na Akademii Teologii Katolickiej, a w 1976 r. magisterium. Przez wiele lat pełnił funkcję diecezjalnego wizytatora religii oraz diecezjalnego duszpasterza rodzin. W latach 1980–1991 kierował Wydziałem Katechetycznym Kurii Diecezjalnej w Płocku.
28 lutego 1985 r. papież Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym diecezji płockiej, a sakrę biskupią przyjął 13 kwietnia tego samego roku. Funkcję tę pełnił do 2017 roku. Pozostając na emeryturze, bp Marcinkowski wciąż angażuje się w życie Kościoła lokalnego i w Polsce, pozostając blisko ludzi.
Ilona Krawczyk-Krajczyńska/ ekai