Księży jubilatów oraz profesorów w kaplicy Dobrego Pasterza płockiego seminarium powitał ks. prał. dr Marek Jarosz, rektor uczelni. Odwołał się do słów św. Grzegorza Wielkiego, który będąc w podeszłym wieku pisał o związanych z nim troskach. Jubilaci mają więc prawo ponarzekać w Bożym duchu, ale tego dnia przede wszystkim będą dziękować Bogu.
Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył bp Piotr Libera. Zaznaczył, że księża jubilaci od pół wieku wciąż są „sługami Boga”. Przypomniał, w jakich warunkach historycznych kształtowało się ich kapłaństwo. Gdy na początku lat 60. minionego wieku zdecydowali się odpowiedzieć na Chrystusowe „Pójdź za mną”, były czasy najbardziej „przaśnej „gomułkowszczyzny”. Kościół działał „wosaczeniu”.
- Księża, niekiedy wręcz w nieludzkich warunkach, uczyli religii w salkach katechetycznych. Kontrolowano dosłownie wszystko. Waszych rektorów opisywano w raportach bezpieki jako „fanatyków religijnych”. UB tak daleko inwigilowało seminarium, że miało nawet listę wahających się w powołaniu kleryków – wymieniał bp Libera.
Po „Liście biskupów polskich do biskupów niemieckich” z 1965 roku rozpętano wręcz histeryczny atak, że biskupi sfałszowali historię. Pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku przez Zachód przetaczała się fala rewolucji obyczajowej.
Księża jubilaci jednak wytrwali - „przez wielką cierpliwość, wśród utrapień”, „przez głoszenie prawdy i moc Bożą”. Także dlatego, że w tamtych ponurych czasach u steru Kościoła w Polsce stał jasny, wyrazisty i zdecydowany Prymas Tysiąclecia. Potem nadszedł czas Papieża Polaka z jego pielgrzymkami do Ojczyzny i „Solidarność”. Księża wytrwali robiąc to, co zwykli robić: katechizując, spowiadając, organizując i prowadząc rekolekcje, kolędując, remontując i wznosząc świątynie, plebanie.
Hierarcha życzył też jubilatom, aby zachowali pokój serca, kapłańską powagę i równowagę, łagodność i pogodę ducha, „nie stawiali oporu złemu”, lecz zło dobrem zwyciężali. Także, by byli cichymi i dobrymi ojcami duchownymi, cierpliwymi przewodnikami duchowymi i doświadczonymi spowiednikami.
Odmówiona została także modlitwa błogosławieństwa jubilatów z wezwaniem Ducha Świętego. Ponadto każdy z jubilatów otrzymał od biskupa płockiego list okolicznościowy. Wybrzmiało także dziękczynne „Te Deum”.
W imieniu jubilatów słowo wygłosił ks. Romuald Andruszkiewcz. Podziękował za wspólną modlitwę, zaznaczając, że seminaryjna kaplica Dobrego Pasterza jest darzona przez nich wielkim sentymentem, ponieważ spędzało się w niej wiele godzin. Przyszli księża często spoglądali na umieszczone tam hasło „Nie wyście mnie wybrali, ale ja was wybrałem ”.
W imieniu seminarzystów życzenia złożył diakom Piotr Adamiak, który podziękował księżom jubilatom za świadectwo, tak potrzebne osobom formującym się do kapłaństwa.
W rocznicowej uroczystości 17 czerwca uczestniczyło dwóch byłych profesorów seminaryjnych księży jubilatów: ks. kan. dr Andrzej Rojewski i ks. mgr Hieronim Chamski.
Księża obchodzący półwiecze kapłaństwa, święcenia przyjmowali w 1969 r. w kilku miastach diecezji z rąk biskupów: Bogdana Sikorskiego, Piotr Dudźca i Jana Wosińskiego. W gronie jubilatów znaleźli się emerytowani proboszczowie. Niektórzy z nich pełnili ważne funkcje w diecezji. Ks. prał. dr Jan Kasiński był notariuszem i sędzią Sądu Biskupiego. Ks. mgr Romuald Andruszkiewicz był wicedyrektorem Domu Księży Emerytów i kapelanem w Hospicjum Płockim pw. św. Urszuli Ledóchowskiej. Ks. kan. mgr Edmund Makowski był kapelanem świeckich służb mundurowych.