Mężczyźni, którzy przyjechali do Koziebród na II Diecezjalną Pielgrzymkę Mężczyzn, wzięli udział w Mszy św. koncelebrowanej w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Nieba (kościele parafii św. Jakuba). Przewodniczył jej bp Piotr Libera.
- Pielgrzymujemy w męskim gronie, by zaczerpnąć z Bożego, Maryjnego światła, które rozjaśnia mroki duszy ludzkiej i ukazuje prawdziwy sens naszego życia. Hasło naszej pielgrzymki, to apel skierowany przez św. Jana Pawła Wielkiego do młodzieży, zgromadzonej przed warszawskim kościołem akademickim św. Anny, słowa wypowiedziane w Warszawie o poranku Uroczystości Zesłania Ducha Świętego 1979 roku, drugiego dnia pamiętnej, inauguracyjnej pielgrzymki do Ojczyzny – przypomniał kaznodzieja.
Wyjaśnił, jak należy rozumieć „męską pobożność”: pobożny, to „żyjący po-Bożemu”. W historii są liczne przykłady, jak mężczyźni potrafili krzewić w sobie i swoich potomkach dar „życia po-Bożemu”. W książce „Dar i tajemnica” św. Jan Paweł II zostawił wspomnienie o pobożności swojego ojca. Prowadził on surowe życie, ale często się modlił. Dom rodzinny był dla przyszłego papieża „pierwszym domowym seminarium”.
Ojciec święty napisał między innymi, że Karol Wojtyła senior nie zachęcał specjalnie syna do wyboru drogi kapłańskiej, nie mówił dużo o Panu Bogu, ale traktował Boże tajemnice z należną dyskrecją, modląc się nocami na kolanach. To wystarczyło, aby jego młodszy syn odnalazł drogę do seminarium, a potem został papieżem.
- Męska pobożność to proste, dyskretne, codzienne „życie po-Bożemu”. To także przekazywanie w życiu swojej rodziny, swego otoczenia wzorców prawdziwej siły, odwagi, rycerskości. To konsekwentne życie po-Bożemu w prawdzie i uczciwości. Dla po-bożnego, żyjącego „po-bożemu” mężczyzny kryzys zawsze oznacza sposobność do podjęcia wysiłku, aby uratować to, co najważniejsze. Kryzys to sprawdzian miłości, odpowiedzialności, nadziei i solidarności z tymi, którym mogę, powinienem pomóc. To wyzwanie do jeszcze żarliwszej modlitwy i jeszcze odważniejszego przekazywania wiary – nauczał hierarcha.
Mężczyźni przybyli na pielgrzymkę do Koziebród wiele razy wspólnie się modlili: rano były to Godzinki ku czci Najświętszej Maryi Panny, w późniejszych godzinach modlitwa różańcowa, adoracja Najświętszego Sakramentu, Anioł Pański i Koronka do Miłosierdzia Bożego. Szczególny charakter miała patriotyczna modlitwa za poległych i zamordowanych w więzieniach, obozach, łagrach: tych, którzy od 1 września 1939 roku składali ofiarę życia i nie wyrzekali się Boga i Polski jako Ojczyzny.
Pątnicy mogli również przystąpić do spowiedzi. Poza tym wysłuchali dwóch świadectw: młodego muzyka o nieżyjącym już ojcu - organiście, który nauczył syna „być blisko Boga” oraz ks. Marka Tomulczuka SAC, proboszcza parafii św. Benedykta w Sierpcu, który opowiedział o własnym doświadczaniu Boga Ojca.
W Koziebrodach był też wspólny, obfity obiad, przygotowany przez parafianki, w tym gospodynie z Kół Gospodyń Wiejskich.
Organizatorami pielgrzymki byli: ks. Dariusz Żuławnik, proboszcz parafii św. Jakuba w Koziebrodach, kustosz sanktuarium maryjnego oraz wydział duszpasterski Kurii Diecezjalnej Płockiej.