Bp Szymon Stułkowski przewodniczył Mszy św. na zakończenie rekolekcji dla nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. na terenie Ośrodka Caritas Diecezji Płockiej w Popowie. Punktem wyjścia jego homilii był XV-wieczny, niemiecki obraz pt. „Cierpiący Pan” albo „Jezus z symbolami eucharystycznymi”. Pokazano na nim Jezusa z przebitym bokiem, ranami rąk i nóg, krwią spadającą do kielicha, jakby związanym winnym krzewem i kłosem, symbolami wina i chleba.
Na obrazie Jezus stoi w drzwiach: On jest nową zasłoną; stara zasłona się rozdarła przez środek świątyni, przestała być potrzebna: - Jezus jest zasłoną, przez którą przechodząc mamy przystęp do Boga. W godzinie naszego chrztu przeszliśmy przez tę zasłonę, jesteśmy w drodze do domu Ojca. Jezus ma ręce i nogi spętane Eucharystią, każdy ruch przynosi mu ból i cierpienie. On zakuł się w te kajdany z własnej woli. Bóg Ojciec chciał nas zbawić przez Jego cierpienie, które jest wyrazem miłości do świata. Jezus wziął na siebie grzech całego świata – interpretował biskup płocki.
Dodał, że każdy ochrzczony, który przyjął Eucharystię i nią żyje, ma być „spętany Eucharystią”, szczególnie jest to propozycja dla osób, które będą brać w swoje ręce Najświętszą Eucharystię, podawać ją chorym, cierpiącym, zanosić ją do domów czy w kościele - podawać ją żonie, córce, synowi, sąsiadom. Być „spętanym Eucharystią”, to znaczy mieć „eucharystyczne ręce i eucharystyczne nogi”.
Bp Stułkowski wyjaśnił, że „eucharystyczne ręce” nie zaciskają się w pięść, nie chcą walczyć, nie uzbrajają się w kastet, granat ręczny czy pałkę - tylko wyciągają się do zgody, podnoszą kogoś, kto cierpi, dają pociechę, przytulają płaczącego, dają się „zmęczyć w miłości”, w pomocy drugiemu człowiekowi.
Natomiast „eucharystyczne nogi”, to nogi, które prowadzą ścieżkami Pana Boga, ścieżkami nawrócenia: - Najważniejsza droga w życiu, to droga do świątyni. Po co komu droga, która nie prowadzi do świątyni? Odkryliście tę drogę, nauczyliście iść nią innych. Ciągle mamy dać się uczyć Panu Bogu chodzić Jego ścieżkami – zaznaczył duchowny.
Podkreślił również, że trzeba prosić Boga, by „usztywniał nogi”, które prowadzą w stronę zła, konfliktu, grzechu. Nie można iść w takim kierunku. Trzeba iść tam, gdzie jest dobro, miłość i umocnienie - do ołtarza, konfesjonału, na adorację.
Kaznodzieja zauważył też, że szafarze mogą czuć się trochę jak „postawieni na świeczniku” - podają Jezusa, więc są ważni. Jednak muszą pamiętać, że to, co robią - jest służbą.
Bp Stułkowski w Popowie wręczył upoważnienia 42 nowym nadzwyczajnym szafarzom Komunii św. oraz już posługującym. Upoważnienia są ważne przez najbliższy rok. Łącznie w diecezji będzie posługiwać 187 nadzwyczajnych szafarzy Komunii św.
Wręczenie upoważnień poprzedził kurs dla kandydatów na nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. Kurs złożony był z dwóch bloków: było to przygotowanie teologiczne i ćwiczenia praktyczne. W ramach przygotowania teologicznego kandydaci między innymi poznali zagadnienia liturgiczne, biblijne i teologiczne, które omówili ks. dr Marcin Sadowski, opiekun nadzwyczajnych szafarzy Komunii św., ks. kan. dr Jarosław Kwiatkowski, biblista, ks. kan. dr Tomasz Brzeziński, dogmatyk.
Teorię i praktykę związaną z obrzędami Mszy św. wyłożył liturgista ks. kan. dr Piotr Grzywaczewski. Rekolekcje dla kandydatów na szafarzy i szafarzy w dniach 16-18 lutego 2024 r. wygłosił ks. Krzysztof Świerczyński, dyrektor Katolickiego Radia Diecezji Płockiej.