Synagoga była przede wszystkim miejscem czytania Słowa Bożego, szczególnie Pięcioksięgu, Proroków i właśnie Psalmów. Możemy więc sobie wyobrazić, ile razy od roku 1820, kiedy oddano do użytku tę synagogę, odmawiano tu ten piękny Psalm, który brzmi we współczesnym tłumaczeniu w ten sposób:
Jaka radość i szczęście,
Gdy bracia mieszkają wspólnie!
Jest to jak olejek wylany na głowę,
Który spływa na brodę, na brodę Aarona,
Który spływa na skraj jego szaty.
Jest to jak rosa Hermonu,
Która opada na syjońskie wzgórza.
Tam właśnie Pan udziela błogosławieństwa
I życia na wieki.
Jest to Psalm o braterstwie. Zostało ono oddane dwoma porównaniami: do oleju, który wylano na głowę Aarona w rycie wprowadzenia w urząd kapłański, i do ożywczej rosy, spadającej z gór. W świetle tego, co stało się z naszymi starszymi braćmi w wierze, nigdy dość podkreślania wagi braterstwa. Należy się ono szczególnie tym, którzy w tak brutalny sposób zostali wymordowani w czasie ostatniej wojny światowej.
Odbudowa tej synagogi stała się możliwa dzięki poczuciu braterstwa. Niektórzy ze współczesnych mieszkańców Płocka nie tylko nie zapomnieli o nim, ale zmobilizowali siebie i innych do dobrych czynów, których owoce możemy dzisiaj oglądać w postaci pięknie odrestaurowanej synagogi - muzeum. Podzielam radość członków „Stowarzyszenia Synagoga Płocka”, Pana Marszałka i Pana Prezydenta. Serdecznie gratuluję.
W tej uroczystej chwili przypominam sobie słowa mojego poprzednika, błogosławionego Abpa A. J. Nowowiejskiego, który w 1917 r., kiedy po przeszło stu latach niewoli wznowiła pracę Rada Miasta Płocka, skierował do jej członków słowa błogosławieństwa. Pisał: „(…) gdy miasto nasze cieszy się z przywróconego mu samorządu, Biskup Płocki składa wam, Panowie, zarówno przedstawiciele rdzenni naszego katolickiego Płocka, jak i wam Panowie przedstawiciele gminy Izraelickiej, która także od wielu wieków kęs chleba z ludnością katolicką wspólnie spożywa – życzenia, abyście jak najprędzej doczekawszy się zupełnego rozwiązania spraw swoich, dla rozkwitu Płocka jak najdłużej pracowali”.
Niech Muzeum Żydów Mazowieckich stanie się miejscem pamięci o wszystkich naszych starszych braciach w wierze, którzy tyle dla rozkwitu Płocka i Mazowsza pracowali. Dziękuję.