Modlin Lotnisko – poświęcenie kaplicy, 20 X 2014r.

[czytania z poniedziałku 29. tygodnia zwykłego, rok II]

1. Dziękuję za zaproszenie do Modlina! Bardzo się cieszę, że mogę poświęcić dziś nową kaplicę na tutejszym lotnisku, a w niej ołtarz i tabernakulum. Wierzę, że dla personelu lotniska i wielu  pasażerów, będzie to miejsce może krótkiej, okazjonalnej, ale jakże potrzebnej, chwili skupienia i modlitwy.

Serdecznie witam i pozdrawiam Pana Piotra Okienczyca, prezesa zarządu spółki Port Lotniczy Warszawa Modlin!

Witam pracowników naszego lotniska oraz wszystkich zaproszonych Gości!

Słowa pozdrowienia kieruję do kapłanów, a wśród nich ks. kanonika Janusza Nawrockiego, proboszcza parafii świętej Barbary w Modlinie-Twierdzy, który sprawuje również opiekę duszpasterską nad tym miejscem! Cieszę się obecnością ks. Protojereja Andrzeja Bołboty, proboszcza parafii prawosławnej św. Aleksandry, męczennicy w pobliskim Stanisławowie i dziękuję za wspólna modlitwę.

2. Jestem wdzięczny Zarządowi Spółki lotniska, że w budowie tego portu lotniczego, który jest „oknem na świat” dla Warszawy i Mazowsza, dostrzegł również potrzebę uruchomienia kaplicy. Za tę wrażliwość i uwagę zwróconą na potrzeby duchowe Waszych pasażerów, których liczba ciągle rośnie, chcę serdecznie podziękować! To już bodaj dziewiąta kaplica na polskich lotniskach!

Port lotniczy to miejsce, gdzie zwraca się szczególną uwagę na człowieka podróżującego i jego bezpieczeństwo. Jednak pod technicznym stwierdzeniem „przyloty”, „odloty” kryją się przecież konkretne twarze, historie, radość powitania i łzy rozstania.

Dlatego dobrze się stało, że w całej tej rzeczywistości, pamiętaliście Państwo też o wymiarze duchowym i przeznaczyliście to miejsce na kaplicę. Niech stanie się ona miejscem ciszy i duchowego pokrzepienia. Niech Jezus eucharystyczny, obecny odtąd w tej kaplicy, pomaga Wam, abyście nie byli obojętni wobec napotkanych osób, okazując im cierpliwość, zrozumienie i dyspozycyjność.

W 1999 roku święty Jan Paweł II skierował do pracowników warszawskiego Lotniska Okęcie głębokie, mądre słowa: „Wasza praca – mówił - wiąże się z pomocą człowiekowi, który staje wobec konieczności oderwania się od ziemi — oderwania nie tylko w sensie fizycznym. Często towarzyszy temu przeżycie utraty poczucia pewności i doświadczenie zagubienia. Dlatego tak bardzo ważna jest wasza posługa dobroci: przyjazny uśmiech, dobre słowo, wyrozumiałość i serdeczność. Proszę was, spełniajcie swą służbę pamiętając o słowach Chrystusa: «Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili» (Mt 25, 40)”.

Pozwólcie, że te słowa zadedykuję Wam, w dniu poświęcenia tej kaplicy.

3. Chcę jeszcze przywołać postać błogosławionego papieża Pawła VI, którego wczoraj Ojciec Święty Franciszek, wyniósł do chwały ołtarzy. Paweł VI był pierwszym papieżem, który dokładnie 50 lat temu, rozpoczął podróże apostolskie po świecie. Był w m.in. Izraelu, na Filipinach, w Ugandzie, Stanach Zjednoczonych,  a przez to, w jakiś sposób, związał papieską posługę z Waszą pracą. Otóż ten błogosławiony papież Paweł VI, często powtarzał takie słowa: „Wypełnijcie całe serce Bogiem i zaufaniem do Niego!”

Właśnie, chodzi o to, aby wypełnić całe serce, a nie tylko jakąś jego część, czy tylko mały kącik. Dotyczy to zwłaszcza człowieka w drodze, żyjącego często na walizkach, na emigracji, zmieniającego często pracę i miejsce zamieszkania, bądź uprawiającego turystkę. Jak jest ważne, aby miał on w sobie ten duchowy skarb Chrystusa, aby nie zagubił się w świecie.

W tym kontekście dzisiejsza Ewangelia staje się przestrogą, aby dobra materialne nie przysłoniły nam Boga i drugiego człowieka. Ostrzeżeniem dla nas są słowa bezsilnego bogacza z przypowieści, który owładnięty lękiem przed utratą zgromadzonych dóbr, mówi: „Co tu począć?”.

Jesteśmy na lotnisku. Zobaczmy, jak ta Ewangelia, właśnie w tym miejscu, przekłada się na praktyczną stronę życia. Oto podróżny, niezależnie od tego, kim jest i jaki majątek posiada, gdy wybiera się w drogę stąd - z Modlina, na przykład: do Londynu, Mediolanu czy Wrocławia, pakuje tylko niezbędne rzeczy do walizki czy podręcznego bagażu. Tu wszystko musi mieć określone rozmiary i wagę, musi być zgodne z procedurami bezpieczeństwa. Jest to praktyczne poprzestanie na tym, co niezbędne, jest tu dosłowne „oderwanie się od ziemi”, od posiadania i przywiązania. Zobaczmy, jak Ewangelia jest prawdziwa i jak jest bliska naszemu życiu!

4. Drodzy Moi! Niech zatem opiekuje się Wami Matka Boża Loretańska, patronka wszystkich podróżujących w przestworzach. Historia tej figury nawiązuje do tradycji, która mówi, że aniołowie przenieśli dom Maryi z Nazaretu do włoskiego Loreto. Ale podanie to przypomina również, że oprócz naszych powietrznych podróży i lotów, jest też inny „lot”, bardzo ważny dla całej ludzkości – archanioła Gabriela, który przekazał Maryi radosną wieść, że zostanie Matką Syna Bożego (por. Łk 1,26-32).

Tę tajemnicę przypomina nam Matka Boska z Loreto, i mówi do każdego z nas, że do podróży, lotu naszego życia dołączył się Jezus. Nie jesteśmy sami. ON towarzyszy na drogach ziemskiego pielgrzymowania. A więc: „Wypełnijmy całe serce Bogiem i zaufaniem do Niego!”.

Amen