Homilia Trzech Króli - 6.01.2014

Umiłowani Bracia Kapłani i Siostry Zakonne, Szanowni Państwo Parlamentarzyści, (Panie Marszałku) Panie Prezydencie, (Panie Starosto) Drodzy Członkowie Komitetu Organizacyjnego tegorocznego Orszaku Trzech Króli w Grodzie Krzywoustego, Drodzy Rodzice, Babcie i Dziadkowie, Panie i Panowie Wychowawcy, Nauczyciele i Katecheci,  Kochane Dzieci, Kochani Kolędnicy Misyjni, 

1. Tą Mszą Świętą inaugurujemy tegoroczny – trzeci już - Orszak Trzech Króli w Płocku.  Wyruszamy jednak tym razem nie ze Starego Miasta, ale z jednej z nowszych dzielnic Płocka i z tej oto monumentalnej świątyni pod wezwaniem św. Jadwigi Królowej - Świętej bardzo umiłowanej przez Waszego księdza proboszcza – Księdza Kanonika Stanisława (wymownie o tym świadczy ta nowa, piękna figura św. Jadwigi). Jest ona także lubiana i otaczana serdecznym kultem przez Waszą wspólnotę parafialną. Tak samo - a chyba nie obrazicie się, Drodzy, jeśli powiem - jeszcze bardziej kochał świętą Jadwigę błogosławiony Jan Paweł II, który w Waszej parafii 7 czerwca 1991 roku sprawował swoją płocką, pielgrzymią Eucharystię. Pozostała po tamtej Eucharystii ta ambona i ołtarz, które Wasza młoda wtedy wspólnota ufundowała. Pomyślcie, jak piękną rzeczą jest szczodrość, hojność serca - dzisiaj są to wspaniałe pamiątki, więcej -  relikwie po świętym, tak, niedługo już świętym, Papieżu Polaku!  

2. Wyruszymy więc w tegorocznym Orszaki Trzech Króli przez osiedle, z którego dobrze widać Petrochemię; w którym znajduje się główny gmach Politechniki Płockiej, znane „Trzecie Liceum”, Stadion Wisły i Orlen-Arena. Kim byli ci Trzej Królowie? Ewangelia odpowiada prosto - byli mędrcami... A kto to jest mędrzec? To ktoś więcej niż profesor Politechniki, nauczyciel Liceum czy innej szkoły, inżynier z Petrochemii, choć każdy uczony, profesor, inżynier czy nauczyciel może nim się stać. Więcej – każdy z nas może stać się mędrcem, mądrym człowiekiem,  gdy pamięta, że całe życie trzeba szukać prawdy, że trzeba czynić dobro, a zło naprawiać. Mądry człowiek wie, że na wzór Jezusa powinien nauczyć się łączyć prawdę z miłością i dobrocią. Że od kariery ważniejsza jest miłość Pana Boga i bliźniego, a od pieniędzy - sumienie i dobre wychowanie dzieci. Mądry człowiek wie, że świat nie jest dziełem przypadku; że górski szczyt, falujące morze, piękny krajobraz, to jakby „podpis” Pana Boga, który każdy może i powinien nauczyć się odkrywać i odczytywać. Mądry człowiek wie, że wiara poszerza granice rozumu i dlatego potrafi wyruszyć w drogę wiary, aby odkryć, że Ten, który stworzył ten wielki, wspaniały świat, narodził się w betlejemskiej grocie z miłości do nas jako Emanuel, jako „Bóg z nami”.

3. To dlatego jest nas dzisiaj, w Uroczystość Objawienia Pańskiego, dużo, bardzo dużo w tej świątyni... Jesteśmy tu, współcześni chrześcijanie Płocka - dzieci i... dzieci nieco starsze: babcie i dziadziusiowie, mamy i tatusiowie, Pan Prezydent i Pan Profesor z Politechniki, Pani ze szkoły i Pan z Petrochemii, Ksiądz Biskup i księża. Nie tylko jesteśmy – my modlimy się, śpiewamy kolędy i pokazujemy wszystkim, że chrześcijanie potrafią być uśmiechnięci i wspaniale się bawić. Nakładamy korony, bo wiemy, że każdy człowiek dzięki Jezusowi stał się królem – ma przecież godność dziecka Bożego, przybranego syna i córki samego Pana Boga, a więc Kogoś o wiele ważniejszego niż na przykład księżna Kate i książę Wiliam. Śpiewamy razem kolędy, głośno, aż mury bloków trzeszczą, bo pamiętamy, że Polacy zawsze potrafili je śpiewać, a my przecież jesteśmy Polakami. Chcemy przez ten Orszak, przemierzający nowsze dzielnice naszego miasta, powiedzieć, że również na takim osiedlu, jak to, gdzie jest Petrochemia, Politechnika i Orlen-Arena, - jak powtarza papież Franciszek, wciąż ważne są trzy słowa: PROSZĘ - DZIĘKUJE – PRZEPRASZAM. Powtórzmy je za Papieżem i zapamiętajmy: PROSZĘ - DZIĘKUJE – PRZEPRASZAM! I jeszcze raz:... I jeszcze raz: ......Chcemy też przez nasz Orszak powiedzieć, że również na takim osiedlu „KOCHA SIĘ – LUBI – SZANUJE” RODZINĘ. Powtórzmy, proszę: „KOCHAM – LUBIĘ – SZANUJĘ” MOJĄ RODZINĘ!” I jeszcze raz: .... I jeszcze raz:..... Mam nadzieję, że gdy będziemy maszerowali przez „Wielką Płytę”, będziemy jeszcze wielokrotnie te słowa powtarzać, jakby ogłosić je wszystkim.   

4. Orszak Trzech Króli jest radosnym świętem - radosnym świętem zwłaszcza ludzi młodych, bo Ewangelia jest zawsze młoda, jest zawsze „na nasze czasy”. Wielu spośród tych młodych ludzi, dzieci, tak zwanych Kolędników Misyjnych, w tych dniach - razem z swoimi paniami od religii i rodzicami - chodziło po domach i zbierało datki na pomoc misjonarzom w Afryce, Ameryce Południowej i w Azji... Ich przedstawiciele są tu wśród nas...  Pokażcie się nam, Kochani, podnosząc w górę Wasze rączki i Wasze gwiazdy... A my powitajmy ich wielkimi brawami: OKLASKI.... Dziękujemy Wam, drogie Maryje, Józefowie, Aniołki, Mędrcy i Pastuszkowie! Przypominacie nam dzisiaj, że mamy nie tylko zachowywać wiarę, ale nią się dzielić; że mamy nieść światło Ewangelii innym ludziom, na inne kontynenty. To właśnie robią misjonarze, a my im pomagamy, mamy pomagać. Czy wiecie, że w Ameryce Południowej, w Peru, w mieście Iquitos nad Amazonką, kilku naszych misjonarzy z Płocka prowadzi seminarium, w którym przygotowuje się do kapłaństwa dwudziestu kilku młodych Peruwiańczyków, potomków dawnych Indian ?!

5. Nasz „misyjny dar” dodajemy dzisiaj do darów: złota, mirry i kadzidła, które mędrcy przynieśli Jezusowi. Wszyscy możemy dołączyć do niego „bożonarodzeniowy dar serca”. Jak to zrobić, podpowiada nam wszystkim Błogosławiona Matka Teresa, wielka misjonarka, która przez 60 lat pracowała wśród najuboższych w Kalkucie w Indiach. Napisała ona kiedyś:

Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata

i wyciągasz do niego ręce,

jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy milkniesz,

aby wysłuchać drugiego,

jest Boże Narodzenie.

[...]

Zawsze, kiedy dajesz odrobinę nadziei tym,

którzy są przytłoczeni ciężarem fizycznego,

moralnego i duchowego ubóstwa,

jest Boże Narodzenie.

[...]

Zawsze, ilekroć pozwolisz, by Bóg

pokochał innych przez ciebie,

Zawsze wtedy

jest Boże Narodzenie.

Amen.