Homilia - spotkanie przedświąteczne sióstr zakonnych i osób konsekrowanych

[czytania z soboty II tygodnia Adwentu]

Płock, Dom Macierzysty Sióstr Pasjonistek, 10 XII 2016

    Czcigodni Księża! Drogie Siostry Zakonne oraz Wdowy i Dziewice konsekrowane żyjące duchem rad ewangelicznych!

    Pozdrawiam serdecznie każdą i każdego z Was. Cieszę się, że na półmetku Adwentu ma miejsce to nasze doroczne, tak serdeczne, adwentowe i opłatkowe spotkanie. Dziękuję za możliwość wspólnej modlitwy w tej kaplicy naszym drogim Siostrom Pasjonistom

Patrzę na Was i widzę w Was ludzi Adwentu,
- którzy codziennie, od świtu na modlitwie czekają na Oblubieńca,
- którzy swym stylem życia wspólnego, konsekracji i osobistej duchowej pracy nad sobą, uczą ludzi współczesnych, że można żyć inaczej: bardziej dla Pana Boga i dla bliźniego.
- że swym habitem czy zwyczajnym, dyskretnym strojem zachęcacie tylu ludzi, by pochwalili Pana i o Nim pomyśleli.
       Za to świadectwo życia bardzo Wam dziękuję i gorąco proszę Pana, aby Wasze formy życia konsekrowanego nadal rozwijały się w Kościele płockim oraz znalazły odpowiedź w wielu młodych sercach, aby one poszły za jedynym Mistrzem i Oblubieńcem.
       Aby jednak tak się stało, najpierw w naszych sercach musi zapłonąć Boży ogień, na wzór Eliasza i Jana Chrzciciela, o czym słyszeliśmy przed chwilą w czytaniach mszalnych. Bo któż pójdzie za nami, któż nam uwierzy, jeśli wpierw my sami nie pozwolimy zapalić się Bożemu Duchowi?!
       Dlatego chcę Wam powiedzieć, że w ten Adwent sam Bóg przychodzi do was, by was niejako "wykraść". Przypomnijcie sobie bowiem Ewangelie z początku Adwentu, gdy słuchaliśmy słów Pana o konieczności czuwania, gdyż On przyjdzie "jak złodziej".
       Pan jednak nie przychodzi po to, aby "coś" nam ukraść; lecz raczej po to, aby nas "wykraść", bo tak nas kocha i nie może się nas doczekać. Przyjdzie nieoczekiwanie, bo nie może się doczekać naszej miłości. Zobaczcie więc, odczujcie, jak bardzo Pan Jezus się śpieszy, aby nas spotkać, bo tak bardzo Jemu na nas zależy!
       Przecież On tak się śpieszy idąc na Swą Mękę, bo czym prędzej chce wylać swą miłość na każdego człowieka, nawet na największego grzesznika - tę prawdę szczególnie przecież rozważają w tej kaplicy Siostry Pasjonistki. Pan przychodzi nawet w nocy, właśnie jak złodziej, i nie przerażają Go mroki naszej duszy, bo przecież On jest "światłością świata".
Patrzę na Was i widzę w Was ludzi nadziei. Tak, nadziei, bo na Was liczę i na Wasze zaangażowanie oraz duchowe wsparcie w realizacji postanowień naszego 43. Synodu Diecezji Płockiej.
       Wam został przecież poświęcony jeden z synodalnych dokumentów, w którym czytamy między innymi:
       "Miłość jest charyzmatem doskonalszym od wszystkich innych (por. 1 Kor 13,13); wspólnota zakonna wzbogaca Kościół, którego jest żywą częścią, przede wszystkim swoją miłością".
       I dalej: "Wyzwania, stojące przed osobami konsekrowanymi żyjącymi na terenie Diecezji Płockiej, wyrastają z samej istoty życia konsekrowanego, które jest wielkim darem Chrystusa dla Jego Kościoła (por. KK 43) i należy nienaruszalnie do jego życia i świętości (KK 44). Istotę tę św. Jan Paweł II ujmuje w trzy wymiary: konsekracja, komunia, misja".
I jeszcze jeden fragment z dokumentu o życiu konsekrowanym w diecezji płockiej: "Wyrazem akceptacji wspólnot życia konsekrowanego przez Biskupa jest przyznawanie im ‘należnego miejsca w diecezjalnych programach duszpasterskich’ (VC 48); zapewnienie kapłanom zakonnym odpowiedniego udziału w Radzie Kapłańskiej Diecezji oraz proporcjonalnej reprezentacji kapłanów zakonnych i innych osób konsekrowanych w Radzie Duszpasterskiej".
       I właśnie, w duchu synodalnych postanowień, już teraz serdecznie Was proszę o aktywne uczestnictwo i zaangażowanie w mające wkrótce powstać nowe gremia diecezjalne i parafialne. Bardzo na to liczę i proszę o duchowe wsparcie, bo bez Waszej modlitwy i obecności, wszelkie dzieła odnowy diecezjalnego Kościoła nie będą pełne.
Patrzę na Was i widzę w Was naśladowców świętych. Bo jakżeż w tegoroczny Adwent nie wspomnieć postaci trzech wielkich świętych Kościoła, których setną rocznicę śmierci w tych grudniowych dniach obchodzimy?
- 1 grudnia - błogosławionego Karola de Foucauld;
- 16 grudnia - błogosławionego ojca Honorata Koźmińskiego - naszego błogosławionego;
- i 25 grudnia świętego Brata Alberta Chmielowskiego.
       Patrzę na nich, a przecież wszyscy trzej dali początek rodzinom zakonnym - patrzę na nich - i widzę, jak błogosławiony Karol jedzie do Nazaretu, jak odkrywa powołanie do surowego życia na pustyni, aby doświadczyć... JAK BLISKI JEST BÓG.
       Widzę, jak nasz ojciec Honorat: od kapucynów, od naszych Sióstr Służek, od Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych, cierpliwie jedna dusze z Bogiem w zakroczymskim konfesjonale i wskazuje nowe drogi powołania, misji i służby w Kościele, a wszystko po to, aby doświadczyć... JAK BLISKI JEST BÓG.
       I widzę, jak wrażliwy i dobry jak chleb Adam Chmielowski staje się Bratem Albertem, aby iść do najuboższych i wykluczonych, aby doświadczyć... JAK BLISKI JEST BÓG.
       Życzę na Święta Bożego Narodzenia Wam wszystkim, Drogie Siostry i Osoby Życia Konsekrowanego tego doświadczenia świętych: w sercu które się spala, w dłoniach, które się otwierają, w oczach, które się uśmiechają, BO BLISKI JEST BÓG, NASZ OBLUBIENIEC. AMEN.