Homilia Skępe - Uroczystość Zesłania Ducha Św. 23 maja 2021 r.

[czytania z Uroczystości Zesłania Ducha Świętego, rok B]

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Czcigodni ojcowie i bracia Bernardyni; Drodzy Księża, Wielebne Siostry Zakonne; Umiłowani w Chrystusie Panu Siostry i Bracia – zgromadzeni na sumie odpustowej!

Przygotowując się do dzisiejszej homilii, z ogromnym zaciekawieniem przejrzałem Statut Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Skępskiej, Matki Bożej Brzemiennej, Królowej Mazowsza i Kujaw w Skępem. Paragraf 14 trzeciego rozdziału tegoż Statutu wymienia aż dziewięć uroczystości, które są dniami odpustowymi w Sanktuarium. Obok tych najbardziej oczywistych, jak Uroczystość Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny 25 marca, Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Skępskiej 18 maja czy też Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny 7 i 8 września, dniem odpustowym jest także Uroczystość Zesłania Ducha Świętegowraz z tradycyjną oktawą.

I w tym właśnie wyjątkowym dla całego Kościoła dniu zebraliśmy się w tutejszej świątyni sanktuaryjnej, aby wspólnie wsłuchiwać się w głos Ducha Świętego. Przychodzi ON do nas tak samo, jak przed wiekami przyszedł do wciąż zalęknionych uczniów Jezusa. Zebrani w tym „ skępskim Wieczerniku” chcemy nie tylko słuchać tego, co Paraklet mówi dzisiaj do Kościoła, ale chcemy otworzyć przed Nim nasze serca, aby nas przemieniał, napełnił nas swoją mocą i swoimi łaskami.

Siostry i Bracia!Jak dobrze wiemy, Uroczystość Zesłania Ducha Świętego to pamiątka tego dnia, kiedy apostołowie przebywali zebrani w Wieczerniku, a była z nimi Maryja, Matka Jezusa. Chociaż apostołowie wiedzieli już, że Jezus zmartwychwstał, to wciąż bali się wyjść na zewnątrz z tą radosną wieścią. I oto: „ Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym” (Dz 2,2–4).

Od tego dnia, wszyscy oni, wreszcie wolni od lęku, od strachu, który ich paraliżował - wyszli na zewnątrz, aby głosić całemu światu Dobra Nowinę o Jezusie Chrystusie. To Duch Święty dał im moc do wypełnienia tej wielkiej misji – niesienia Słowa Bożego wszystkim narodom, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Jak mówił Ojciec Święty Franciszekw jednej ze swych homilii: Duch Święty wyzwala dusze naznaczone strachem. Pokonuje opory. Tym, którzy zadowalają się półśrodkami, ukazuje poryw daru. Poszerza ciasne serca. Pobudza do służby tych, którzy spoczywają w wygodzie. Każe chodzić tym, którzy myślą, że już dotarli na miejsce, każe marzyć dotkniętym obojętnością. Oto przemiana serca .[1]

Umiłowani! Duch Święty wyzwala dusze naznaczone strachem...Nasze życie także niejednokrotnie spowija mrok różnorakich lęków, strachów: boimy się pandemii, choroby nowotworowej, cierpienia, utraty pracy… Boimy się o siebie samych, o naszych bliskich, o Polskę – Ojczyznę naszą, o Kościół, którego częścią wszyscy jesteśmy. Dla niektórych ludzi lęk jest wręcz codziennością̨, stanem chronicznym. Patrzą w przyszłość i czują ciągły niepokój: przyszłość to rosnące dzieci, ich szkoły i związki, własna praca lub jej brak, ewentualne choroby i wypadki, niska emerytura, śmierć rodziców i cała lista innych problemów.

Tych lęków, które nam towarzyszą w naszej codzienności, jest wiele. I często paraliżują nas tak bardzo, że nie potrafimy cieszyć się życiem, które dał nam Bóg. Nie potrafimy cieszyć się wiarą, perspektywą zbawienia, którego bramy otworzył nam Jezus swoim zwycięstwem nad śmiercią. Nie potrafimy dzielić się tym darem z innymi. Bez wątpienia zniewoleni łańcuchem naszych obaw przypominamy Apostołów z Wieczernika, którym brakowało odwagi, aby ruszyć w świat i dzielić się radością Chrystusowego zwycięstwa nad śmiercią i szatanem. Dopiero Duch Święty sprawił, że okowy lęku opadły na ziemię, a uczniowie Jezusa ruszyli w świat, aby dać mu Ewangelię.

Ten sam Duch Święty przychodzi dzisiaj do nas: przychodzi ze swoimi darami, które mogą napełnić pokojem nasze serca i pomóc nam żyć, jako dzieci Boże, chrześcijanie, uczniowie Chrystusa. Tych darów, jak wiemy jest siedem:

- Dar mądrości, który pozwala nam zrozumieć Boskie prawdy, dokonywać w życiu właściwych ocen i wybierać właściwe wartości.

- Dar rozumu, który pozwala nam pojąć, w jaki sposób działa Bóg w naszym życiu i dlaczego działa w taki, a nie inny sposób.

- Dar wiedzy, który pozwala nam patrzeć z wiarą na sprawy ziemskie, sprawy tego świata.

- Dar rady, który pozwala nam ocenić właściwie to, co mamy czynić, ale też prowadzić innych dobrymi drogami i być dla nich źródłem dobrych rad.

- Dar męstwa, który pomaga nam radzić sobie z niebezpieczeństwami i trudnościami naszego życia oraz przeciwstawić się pokusom złego ducha.

- Dar pobożności, który pozwala nam kochać Boga jako Ojca, a także kochać bliźnich, pomagać im i okazywać im szacunek.

- I wreszcie dar bojaźni Bożej, który pomaga nam oddalać się od grzechu, okazywać należną Bogu cześć, dać Mu należne miejsce w naszym życiu i w świecie oraz nigdy nie sprzeciwiać się Jego woli.

Siostry i Bracia!Dary Ducha Świętego są nam koniecznie potrzebne do dobrego i owocnego życia. Są nam potrzebne do tego, byśmy bez nadmiernych obaw, lęków i niepokojów mogli iść przez trudną czasem codzienność, jako uczniowie Jezusa Chrystusa – chrześcijanie.

Pamiętajmy: Tam, gdzie jest Duch Boży, tam nie ma miejsca dla lęku! Duch Święty daje nam poznać i odczuć, że jesteśmy w rękach Boga: cokolwiek by się wydarzyło, Jego nieskończona miłość nas nie opuszcza. Przekonujemy się o tym, patrząc na świadectwo męczenników, odwagę wyznawców wiary, nieustraszony zapał misjonarzy, śmiałość głosicieli Słowa Bożego. Duch Święty rodzi niejako nowych błogosławionych i świętych. Oto wczoraj, w wigilię Zesłania Ducha Świętego, dotarła do nas radosna wiadomość z Watykanu. Papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności cnót Sługi Bożego Ojca Bernarda Kryszkiewicza, pasjonisty, rodem z diecezji płockiej. Urodził się w Mławie w 1915 roku, zaś zmarł w klasztorze w Przasnyszu w 1945 roku. Tam też znajduje się grób tego trzydziestoletniego zakonnika, który współpracując z Duchem Świętym doszedł do miłości Boga i bliźniego w stopniu heroicznym. Do jego beatyfikacji brakuje już tylko potwierdzenia cudu za jego wstawiennictwem.

Umiłowani! Duch Święty zawsze przynosi miłość i pokój tym, którzy Go wzywają i otwierają się na Jego natchnienia. Niech zatem Matka Boża Skępska, w której Sanktuarium dane nam jest przeżywać dzisiejszą Uroczystość, otwiera nasze serca na głos, na natchnienia Trzeciej Osoby Trójcy Przenajświętszej. Ta, która towarzyszyła Apostołom w chwili Zesłania Ducha Świętego, Ta, którą nazywamy w Litanii Loretańskiej Przybytkiem Ducha Świętegoniech towarzyszy także nam w każdej godzinie naszego życia i pomaga przyjąć i dobrze wykorzystać dary, z którymi przychodzi do nas Boski Paraklet, Boski Pocieszyciel. Amen.

[1]https://www.ekai.pl/dokumenty/homilia-papieza-franciszka-w-uroczystosc-zeslania-ducha-swietego-2018/