Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Czcigodny Księże Proboszczu Sławomirze! Drodzy kapłani Dekanatu Przasnyskiego! [Wielebne Siostry Zakonne], Mili Goście Jubileuszowi! Kochani mieszkańcy parafii p.w. św. Andrzeja Boboli w Skierkowiźnie!
Umiłowani w Chrystusie Panu Siostry i Bracia!
Dnia 6 sierpnia 1938 r.błogosławiony arcybiskup Antoni Julian Nowowiejski wydał rozporządzenie w sprawie erygowania tutejszej parafii. Zapisał w nim takie słowa: „Celem ułatwienia mieszkańcom wsi Skierkowizna oraz sąsiednich spełniania obowiązków religijnych, po wysłuchaniu osób zainteresowanych oraz Kapituły Katedralnej w Płocku zgodnie z kan. 1427 i 1428 Kodeksu Prawa Kanonicznego, niniejszym dekretem erygujemy w Skierkowiźnie, dekanatu przasnyskiego, nową Parafię św. Andrzeja Boboli z kościołem parafialnym p.w. świętego Izydora”.
Moi Drodzy!Ta decyzja błogosławionego Pasterza płockiej diecezji była owocem wysiłków i starań księdza Kazimierza Gwiazdy - wikariusza z Przasnysza, który wiedząc, że mieszkańcy tej ziemi muszą pokonać aż 15 kilometrów do najbliższego kościoła w Przasnyszu, postanowił wybudować tutaj świątynię. W jego wspomnieniach można przeczytać takie słowa: „Jeżdżąc do chorych w parafii, do odległych od Przasnysza o kilkanaście kilometrów wiosek po trudnej piaszczystej szosie, powziąłem myśl, by utworzyć w Skierkowiźnie nową parafię”.
Od samego początku Pan Bóg temu zamysłowi błogosławił, jak gdyby chciał, aby to dzieło zrealizowane zostało jak najprędzej. W tym czasie bowiem w Janowie wybudowano nowy, murowany kościół. Dotychczasowy drewniany okazał się niepotrzebny. W 1936 r. ks. Gwiazda odkupił obiekt od janowskiej parafii i przywiózł do Skierkowizny. Po dwóch latach intensywnych prac, Arcybiskup Nowowiejski mógł erygować nową parafię.
Siostry i Bracia!Od osiemdziesięciu już lat, wokół tej świątyni, tworzycie wspólnotę parafialną, w której razem możecie zwracać się do Boga we wszystkich ważnych dla was sprawach. Możecie to robić pod przewodnictwem własnego pasterza – księdza Proboszcza Sławomira Wądołka. Przez długie lata duszpasterzował wśród was niezapomniany Ks. Kanonik Sylwester Szadkowski. Dobrze, że o nim pamiętacie. Cieszę się, że mogłem przed Mszą Św. poświęcić na cmentarzu parafialnym pomnik nagrobny śp. Księdza Sylwestra i pomodlić się razem z wami o zbawienie wieczne dla niego.
Razem więc stanowicie – Najmilsi - rodzinę parafialną, dzięki czemu, na drodze zwanej życiem, nikt z was nie jest sam. Wspólnie możecie spotykać się w tym pięknym kościele, aby uczestniczyć w Eucharystii i wsłuchiwać się w Boże słowo.
To tutaj Jezus wyjaśnia nam tajemnice życia zarówno doczesnego, jak i wiecznego – podobnie, jak robił to przed dwoma tysiącami lat odpowiadając na trudne i podchwytliwe pytania uczonych w Piśmie. Przypomniała nam o tym dzisiejsza Ewangelia, która ukazuje spotkanie Jezusa z saduceuszami. Chcąc Go sprowokować i ośmieszyć Jego naukę, przedstawili absurdalny przypadek kobiety mającej siedmiu mężów, braci umierających jeden po drugim. Później zapytali: Skoro wszyscy zmartwychwstaną, to z kim wtedy będzie ta zamężna kobieta?Pan Jezus jednak przejrzał ich podstęp i udzielił odpowiedzi, wobec której uczonym w Piśmie pozostało powiedzieć tylko jedno: „Nauczycielu, dobrze powiedziałeś”.
Siostry i Bracia!Dzięki świątyni, która osiemdziesiąt lat temu stanęła na tej ziemi, my także mamy miejsce do którego możemy przychodzić z naszymi pytaniami, wątpliwościami, z problemami, które przynosi codzienne życie. Różnimy się oczywiście od biblijnych Saduceuszów tym, że w naszych sercach nie ma podstępu.
My chcemy tak po prostu spotkać Jezusa, opowiedzieć Mu o naszym życiu, wysłuchać Jego słów, nakarmić się chlebem dającym wieczne życie. Chcemy przy kratkach konfesjonałów zostawić ciężar naszych grzechów, przy chrzcielnicy wprowadzać najmłodszych do grona dzieci Bożych.
I ten kościół, ta świątynia, w której jesteśmy, daje nam taką możliwość. Co więcej! To miejsce sprawia, że w tym naszym stawaniu wobec Boga nie jesteśmy sami! Przynależność do konkretnej parafii zawsze bowiem daje siłę, umacnia w trudnych chwilach, zapewnia poczucie bezpieczeństwa, stwarza atmosferę wzrostu wiary.
To tutaj, razem z tymi, których nazywamy braćmi i siostrami w wierze, wspólnie możemy zanosić do Boga nasze modlitwy: mówić Mu o troskach i zmartwieniach, ale także dzielić się z Nim swoimi radościami, nadziejami, swoim szczęściem.
Kochani moi!W dzisiejszym Psalmie śpiewaliśmy, że To Pan jest naszą mocą i warownią, osłoną i wybawcą. Mając na miejscu świątynię i kapłana, macie możliwość spotykać się z Panem - z Jezusem Chrystusem i oddawać pod Jego opiekę. Jednocześnie możecie umacniać się wzajemnie poprzez wspólną modlitwę, wspólny udział w sakramentach Kościoła, a zwłaszcza w sakramencie Eucharystii.
Dzisiaj, w dniu, kiedy wasza Parafia przeżywa osiemdziesiątą rocznicę swego istnienia, z całego serca proszę Boga o to, aby dla każdego i każdej z was, ta świątynia była zawsze miejscem modlitwy - modlitwy autentycznej, pełnej wiary, modlitwy wzajemnej. A św. Andrzej Bobola - wasz Patron, niechaj waszym modlitwom zawsze towarzyszy i zanosi je przed Boży Tron. Amen.