Homilia - rozpoczęcie 34. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Płockiej na Jasną Górę

Święto Przemienienia Pańskiego

Katedra Płocka, 6 sierpnia 2015 r.

„Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką” (Mk 9, 2).

1. Kochani pielgrzymi i uczestnicy tej porannej Eucharystii w Święto Przemienienia Pańskiego. Drodzy radiosłuchacze Katolickiego Radia Diecezji Płockiej.

Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam w murach naszej płockiej bazyliki katedralnej, skąd wyjdziemy na szlak 34. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Płockiej na Jasną Górę.

Ale zanim wyruszymy w dziewięciodniową wędrówkę posilmy się, proszę, posilmy się dobrze słowem Bożym – Ewangelią o Przemienieniu Jezusa i Najświętszym Jego Ciałem.

Zobaczcie: czytamy dziś Ewangelię o drodze, o wędrówce pod górę – niełatwej więc, ale możliwej do zrealizowania. Wreszcie to Słowo Boże mówi o modlitwie Jezusa i naszym zmęczeniu, bo gdy Pan modli się i przemienia, uczniowie zmęczeni drogą śpią, ale budzi ich chwała Boża i głos z obłoku: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”.

Jak wszystko jest blisko siebie w tej Ewangelii: i niebo – i ziemia, i Bóg – i ludzie, i Boża chwała – i nasze zmęczenie!! Jedno obok drugiego: krok w krok, ręka w rękę.

„Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką”. Oto Pan Jezus wybrał się - Kochani Moi - ze swymi uczniami na pielgrzymkę! A dziś zabiera w drogę każdego z nas.

Nie jesteś więc sam, nie jesteś sama! W upale, czy chłodzie, w pragnieniu, zmęczeniu i radości pielgrzymiej drogi: krok w krok, ręka w rękę – będzie obok ciebie szedł Jezus, który przemienia.

„Życie bowiem Twoje, Panie – to nasza droga; i przez świętą cierpliwość zdążamy do Ciebie, któryś jest naszą koroną. Gdybyś nas nie poprzedził i nauczył, któżby się starał iść w ślad za Tobą?” – czytamy u Tomasza a Kempis: „O naśladowaniu Chrystusa” – książeczce, która od Średniowiecza prowadziła wielu chrześcijan do przemiany życia. „Życie Twoje, Panie – to nasza droga”.

2. „Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy” (Mk 9, 5).

Powtórzmy i my te słowa za Piotrem Apostołem, bo mamy jakiś szczególny powód, by w tym roku iść na pielgrzymkę, by zaciągnąć się do tej maryjnej, pątniczej wspólnoty. Zobaczcie, od czterdziestu ośmiu dni w naszej diecezji, od parafii do parafii pielgrzymuje Maryja w znaku Ikony Jasnogórskiej.

Wy - Drodzy Siostry i Bracia - którzy pochodzicie z ziemi pułtuskiej, makowskiej, przasnyskiej, dzierzgowskiej czy mławskiej z pewnością przeżyliście to niepowtarzalne spotkanie z Matką, spojrzeliście w Jej oczy, które wszystko o nas wiedzą i odczytują każdą tajemnicę serca. Czyż więc naszą odpowiedzią na wędrówkę Maryi wśród nas, nie powinna być właśnie ta piesza, diecezjalna pielgrzymka  na Jasną Górę? Poniekąd od Maryi – do Maryi. Dobrze nam być z Maryją w drodze - Siostry i Bracia, pielgrzymi!

Niech motywem naszego wędrowania będzie również dziękczynienie za 940 lat istnienia naszej diecezji. Cóż to jest tych dziewięć dni wobec przeszło dziewięciu stuleci historii Kościoła na Mazowszu i Ziemi Dobrzyńskiej? Ale zauważcie: wtedy, na początku, gdy głoszono na tych ziemiach Ewangelię, gdy przyszli misjonarze, święci i męczennicy – wszystko zaczęło się od ich pielgrzymki po naszej ziemi. Kim był święty Wojciech, święty Stanisław Kostka, święty Andrzej Bobola czy błogosławiony ojciec Honorat Koźmiński? Wszyscy oni byli pielgrzymami przez tę ziemię, nauczycielami i świadkami. Spójrzcie tylko na naszego świętego Stanisława z Rostkowa. Ile w nim było miłości do Maryi? I jak potrafił przez swoje krótkie młode życie „chodzić z Maryją”, zaprzyjaźnić się z Nią, wejść w zażyłą relację z Matką Pana i zabrać Ją w swoją pielgrzymkę życia.

Idziemy w drogę z przekonaniem, że „Bóg sam wystarczy” – jak głosi hasło tegorocznej pielgrzymki. I niezależnie od tego, ile mamy lat, kim jesteśmy, skąd pochodzimy – to przez najbliższe dziewięć dni staniemy się trochę podobni do zakonników. Uwierzcie, każdemu z nas potrzeba takiego wewnętrznego klasztoru: jakiegoś wymiaru ciszy, odkrycia w sobie tego sanktuarium wierności i konsekwencji, którą się mierzy i weryfikuje w rachunku sumienia, wreszcie doświadczenia wspólnoty, której nie zastąpią nigdy internet czy świat wirtualny. Idźmy na pielgrzymkę, aby przez dziewięć dni mówić TAK JEZUSOWI, jak radykalnie i ewangelicznie czynią to osoby konsekrowane. To prawda, że jest to droga pod prąd, pod górę, ale prowadzi ku Przemienieniu. A wy będziecie tę drogę życia konsekrowanego omadlać na pielgrzymce. I za to już teraz, z serca Wam dziękuję.

3. Kochani Pielgrzymi! Na koniec jeszcze jedna myśl. Jeden z polskich socjologów, badając postawy polskiej młodzieży, określił je dwoma angielskimi słowami „good enough” [guud inaf] – czyli „wystarczająco dobrze”. To taka postawa, która promuje święty spokój, nie za dużo stresu, niewygórowane  oczekiwania wobec świata, życia i siebie samego, to droga kompromisu i unikania ofiar: rób tyle, ile jest  absolutnie niezbędne, nie buntuj się, dostosuj do otoczenia, w którym  funkcjonujesz. Zauważcie, jak ta postawa jest dziś modna i promowana przez różne autorytety świata polityki i mediów. Ale ona nie zaprowadzi nas nigdy na górę Przemienienia.

Kiedy dziś na Was patrzę, to dziękuję Panu Bogu, że nie jesteście tacy, ale sięgacie po więcej i idziecie dalej!

Pozwólcie, niech Jezus weźmie Was za rękę, niech Maryja poprowadzi , aby powtórzyła się w każdym z nas tajemnica Pańskiego Przemienienia. Tego wam wszystkim życzę i o to się modlę w tej Mszy Świętej.

Amen.