Czcigodni Księża, na czele z Ks. Kanonikiem Krzysztofem, proboszczem parafii w Malużynie i diecezjalnym duszpasterzem myśliwych;
Szanowni Przedstawiciele Władz Polskiego Związku Łowieckiego, naszej Jubilatki świętującej 95-lecie istnienia;
Drodzy Leśnicy i Myśliwi – czciciele św. Huberta;
Drodzy reprezentanci pocztów sztandarowych i sygnaliści;
Drodzy goście i sympatycy łowiectwa;
Kochani Bracia i Siostry! Słuchacze Słowa Bożego!
Tu, w Malużynie, nad szemrzącymi wodami Wkry, na skraju szerokich połaci mazowieckich lasów; w tym zabytkowym, pięknym kościele, liturgia kładzie na serce każdego z nas dwa zadania: aby słuchać i pamiętać.
Tak, jak słuchasz przyrody, lasu i z uwagą nasłuchujesz w łowisku odgłosów ptaków i innych zwierząt, tak teraz, z twoim "myśliwskim talentem zasłuchania" spróbuj wejść w Słowo Boże właśnie odczytane. Ono jest nam bliskie i zrozumiałe, bo odwołuje się do naszej wyobraźni, zaczerpnięte jest z naszego świata, z naszego obcowania z przyrodą, z tej pory roku, kiedy na polach dokonuje się zasiewów.
"Oto siewca wyszedł siać...". Słowo siewca i siać powtarza się w Ewangelii wielokrotnie.Ta czynność ma dla nas znaczenie symboliczne, bo mówi o tym, jak Bóg pięknie "zasiał" ten świat, jak uczynił go wspaniałym, jak go ubogacił! A z drugiej strony, że w człowieku uczynił tę wyjątkową przestrzeń, w której dopełnia się los Słowa Bożego: że jest ono przyjęte, albo odrzucone; że albo Słowu się wierzy i ono wzrasta, albo się je zagłusza i samemu wyjaławia.
Moi Drodzy! Tak często patrzycie na las: piękny, dostojny, polski las. Jak on dumnie wyrósł, jakie bogactwo w sobie kryje. Odpowiedzcie sobie, tak przez analogię: a jak to jest w was? Czy słuchacie słowa Bożego i czy ono w was rośnie? Czy przyznajecie mu rację w waszych rozmowach i w waszym stylu życia i bycia? Czy stać was na odwagę i obronę wartości i Kościoła?
"Oto siewca wyszedł siać...". Te słowa są zaproszeniem do jeszcze bardziej uważnego słuchania. Jezus wręcz woła: "Kto ma uszy, niechaj słucha". Niepodobna być myśliwym, leśnikiem, bez słuchania przyrody. Zmysł słuchu odgrywa w myśliwskiej pasji wielką rolę. Ta Ewangelia jest więc szczególnie dla was, ponieważ mówi o słuchaniu Słowa, ale też o słuchaniu przyrody, a nawet ciszy! Bo przecież, gdy ziarno pada w ziemię, gdy obumiera i wzrasta, dzieje się to w absolutnej ciszy. Dlaczego trzeba nam pilnie słuchać?... Aby uchwycić sens rzeczy, choćby z tych słów św. Pawła Apostoła z Pierwszego Listu do Koryntian, że "zasiewa się zniszczalne – powstaje zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne – powstaje chwalebne; sieje się słabe – powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe – powstaje ciało duchowe".
Próbujcie - moi Drodzy - w tej waszej pasji myśliwego, zobaczyć jakiś głębszy sens, nadać szlachetniejszą motywację dla waszej przynależności do koła łowieckiego, widzieć w tym nie tylko sposób na spędzenie wolnego czasu, ale wartości i tradycje, które warto kultywować.
A więc: słuchaj!
Drugie zadanie, które odczytujemy ze Słowa Bożego i z tej dzisiejszej uroczystości, to wezwanie do pamięci. O tyle słuchanie ma sens, o ile staje się pamięcią, o ile zatrzymuje i rozważa słowo, bo wtedy może wydać owoce mądrości.
Nasza modlitwa przy ołtarzu Pańskim gromadzi nas w 95. rocznicę powstania Polskiego Związku Łowieckiego, tak bardzo związanego z naszą niepodległością, a przecież już niedługo będziemy świętowali setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości.
Sami dobrze wiecie, jak mocno las jest związany z polską historią. Jest więź niemal nierozerwalna. Był las świadkiem wielkich bitew, był ostoją dla powstańców i partyzantów, był miejscem potyczek, śmierci i chwały. Ileż historii, bezimiennych mogił pamiętają lasy porastające polskie ziemie. Dość tylko wspomnieć pobliski las OŚCISŁOWSKI, a w nim setki mogił pomordowanych przez niemieckiego okupanta w czasie ostatniej wojny światowej. A Lasy Skrwileńskie, również leżące na terenie Diecezji Płockiej!
Tak, w naszych lasach, w spotykanych w nich tak często krzyżach, kapliczkach, zapomnianych grobach, w tym wszystkim jest przechowywana nasz pamięć narodowa. Wy to wszystko znacie i troszczycie się o te miejsca pamięci. Bóg Wam za to zapłać!! A czyż wymownym świadectwem takiej postawy nie jest też nasz pomnik przyrody - dumny UPARTY MAZUR - mający chyba z 500 lat, stary dąb z pobliskiego MŁOCKA??
To dlatego las jest wierny w zachowywaniu pamięci i prawdy, i w przekazywaniu jej dalej, a dzieje się to dzięki ludziom, których życie w sposób najbardziej piękny i szlachetny z lasem się związało. To tajemnica ludzi, którym las ciągle mówi, mówi pięknem polskiej przyrody, ale niekiedy dramatycznością losów naszych dziejów ojczystych. Las mówi, a leśnicy, brać łowiecka słyszą tę mowę i ją rozumieją i przekazują ją innym, często młodym ludziom. I to jest piękne, to jest ważne. Dlatego, moi Drodzy, SŁUCHAJCIE I PAMIĘTAJCIE!
Przypomina mi się na koniec wymowny wiersz ks. Jana Twardowskiego:
"Pytałem jednej gałązki rozmarynu
jednego białego orła
jednego o Traugucie wspomnienia
Orzeszkowej piszącej Gloria victis
za co szło się wtedy do więzienia".
I my – Bracia i Siostry - możemy podobnie: pytać się tych samych drzew, przełomów, kapliczek i brzozowych krzyży o tę wewnętrzną miarę wrażliwości, troski i ofiary. Możemy, i powinniśmy się pytać przy okazji tego znamienitego myśliwskiego jubileuszu:
- jaką dla nas cenę ma ta ojczysta ziemia i przyroda,
- co do nas mówią mogiły poległych za Polskę,
- i leśne kapliczki i krzyże?
- Ile dla nas znaczy to słowo o Siewcy, o słuchaniu i o pamięci? Czy ono już w nas rośnie???Amen!