„Wspomnij na swoje miłosierdzie, Panie,
na swoją miłość, która trwa na wieki…” Ps 25 (24)
Czcigodni bracia w Chrystusowym kapłaństwie, Drodzy Klerycy, Kochane Siostry Zakonne, Drodzy czciciele Bożego Miłosierdzia!
1. Czyż to nie dziwne, że właśnie dzisiaj - w 84-tą rocznicę objawień Jezusa Miłosiernego św. siostrze Faustynie, starotestamentalny Psalmista przypomina nam prawdę o Bożym miłosierdziu – „o miłości, która trwa na wieki”?
Autor natchniony przypomina nam w ten sposób, że Bóg nie stał się miłosiernym dopiero na etapie Nowego Testamentu. Nie, miłosierdzie było Jego odwiecznym przymiotem. To ludzie musieli dojrzeć do tego, aby tę prawdę poznać, przyswoić i zrozumieć. Pan, poprzez wieki, stopniowo, ale coraz wyraźniej odsłaniał siebie człowiekowi: zarówno poprzez kolejne księgi Biblii, jak i poprzez Tradycję.
2. Wsłuchani w liturgię słowa I Niedzieli Wielkiego Postu, możemy przecież pytać: Czyż przymierze zawarte z Noem po potopie nie było swoistym przejawem Bożego Miłosierdzia? „A gdy rozciągnę obłoki nad ziemią i gdy ukaże się ten łuk na obłokach, wtedy wspomnę na moje przymierze, które zawarłem z wami i z wszelką istotą żywą, z każdym człowiekiem; i nie będzie już nigdy wód potopu na zniszczenie jakiegokolwiek jestestwa.” (Rdz 9,14-15) Możemy pytać: czy przypomniana przez św. Piotra Apostoła w drugim czytaniu śmierć Chrystusa, który „umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem” (1 P 3,18), nie była najwyższym przejawem miłości Boga do człowieka?
3. Na przestrzeni ludzkich dziejów, Bóg odsłaniał przed naszymi przodkami prawdę o swoim miłosierdziu. Robił to stopniowo, powoli, aż wreszcie 22 lutego 1931 roku, Zbawiciel ukazał się Siostrze Faustynie Kowalskiej i powiedział: „Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie” (Dz. 47).
Od tego momentu, właśnie tutaj - w Płocku, rozpoczęła się w sensie ścisłym misja Siostry Faustyny jako Sekretarki i Apostołki Bożego Miłosierdzia, przekazującej przesłanie Pana Jezusa - Orędzie Miłosierdzia dla całego świata.
4. Umiłowani! Święta Siostra Faustyna ukazała w swoim Dzienniczku miłosierną miłość Boga w całej perspektywie ludzkich dziejów: od momentu stworzenia poprzez Wcielenie Syna Bożego i Jego dzieło zbawienia, ustanowienie Kościoła wraz z bogactwem łask potrzebnych człowiekowi do życia, aż po rzeczy ostateczne, czyli przeznaczenie ludzi do życia we wspólnocie z Bogiem w chwale zbawionych.
W pismach Siostry Faustyny, Miłosierdzie Boże opisane zostało jako: „niepojęte”, „niezgłębione”, „niewysłowione”, „niewyczerpane”, „nieskończone”, „niedoścignione”, „zadziwiające umysł ludzki i anielski”. Jawi się ono, jako absolutnie wyjątkowy dar ofiarowany człowiekowi przez Boga. Ten dar stanowi jednocześnie zadanie dla każdego z nas. Jakie to zadanie?
5. Siostry i Bracia! Pan Bóg jest miłosierny i „bez granic jest miłosierdzie Jego” – jak pisze siostra Faustyna. Ale Bóg pragnie, aby ludzie także byli miłosierni, chce, aby człowiek odzwierciedlał Jego miłosierdzie w swojej duszy i w swym życiu.
Ten Boży nakaz czynienia miłosierdzia przez ludzi, wynika z najważniejszego przykazania, jakie zostawił nam Jezus: z przykazania miłości Boga i bliźniego. Chrystusowe wezwanie do nawrócenia, które rozlega się w dzisiejszej Ewangelii zawsze jest wezwaniem do tego, aby odnawiać w sobie miłość do Boga i miłość do drugiego człowieka. Jest wezwaniem, aby ta miłość wobec ludzi, wyrażała się w konkretnych czynach miłosierdzia: codziennego szacunku, życzliwości, pokornej służby. Czyż można sobie bowiem wyobrazić prawdziwe, autentyczne nawrócenie, które ograniczałoby się tylko i wyłącznie do uznania Jezusa za Pana i Zbawiciela?
6. Szczere nawrócenie zawsze pociąga za sobą konkretne czyny: czyny miłości miłosiernej. Człowiek nawrócony, to człowieka, który nade wszystkie ukochał Jezusa i w imię tej miłości okazuje miłosierdzie innym ludziom. Na kartach Dzienniczka możemy przeczytać takie oto słowa Jezusa: "Żądam (...) uczynków miłosierdzia, które mają wypływać z miłości ku Mnie. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie, i nie możesz się od tego usunąć, ani wymówić, ani uniewinnić. Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy - czyn; drugi - słowo; trzeci - modlitwa. W tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku Mnie. W ten sposób dusza wysławia i oddaje cześć Miłosierdziu Mojemu." (Dz 742)
7. Kochani moi! O ile Chrystusowe wezwanie do nawrócenia rozlega się we wszystkich kościołach z jednakową siłą, to słowa z Dzienniczka właśnie tutaj – w Płocku nabierają szczególnego znaczenia. Bo przecież to właśnie w naszym mieście rozpoczęła się wielka, prorocka misja św. Siostry Faustyny Kowalskiej.
Niech zatem niezgłębione Miłosierdzie Boże, jakiego nieustannie doświadczamy, prowadzi nas drogami autentycznego nawrócenia i przemiany serc. Niech czyni nas wrażliwymi na potrzeby bliźnich, byśmy poprzez czyny, słowa i modlitwę okazywali im naszą miłość, nasze miłosierdzie. Niech Miłosierdzie Boże uwolni nas z niewoli grzechu i nałogu – alkoholu, narkotyków, pornografii. Niech przywraca pokój w naszych rodzinach, między małżonkami, pośród których tyle nieraz agresji i nienawiści. Bo przecież w tych trzech stopniach (czyn, słowo, modlitwa) zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku Mnie - jak mówił do św. Siostry Faustyny nasz Zbawiciel Jezus Chrystus.Amen.