Kluczem jest szczery żal

Zatrzymać się na chwilę w pędzie dnia, zaczerpnąć ze Słowa Bożego i na adoracji - to idea wielkopostnych ćwiczeń duchowych, na które zaprasza w każdy wtorek DDM "Studnia" w Płocku.

Studnia

Czego potrzebuje współczesny człowiek, pochłonięty obowiązkami i bombardowany wszelkimi, najczęściej negatywnymi, informacjami? Może właśnie tego – zwyczajnej ciszy, słów, które niosą nadzieję, i spotkania z Bogiem przebaczającym…

- Proponujemy, podobnie jak w ubiegłym roku w okresie Wielkiego Postu, otwarte spotkania w "Studni", na które składa się krótka konferencja biblijna, a później osobista modlitwa w ciszy i adoracja Najświętszego Sakramentu. To prosta forma, ale chyba bardzo potrzebna, bo wiem, że wiele osób to buduje – wyjaśnia ks. Krzysztof Ruciński, diecezjalny duszpasterz młodzieży i inicjator tych spotkań.

W tym roku, wraz ze współprowadzącym ten wielkopostny cykl ks. Bartoszem Leszkiewiczem, zaprasza uczestników na wędrówkę śladami pięciu postaci biblijnych: Dawida, Manassesa, Hioba, Jeremiasza i Azariasza. – Ufamy, że ich doświadczenia pozwolą nam głębiej przeżyć czas Wielkiego Postu – mówi ks. Krzysztof.

Bardzo kameralny klimat mają te spotkania w "Studni"; sprawia to pewnie swoiście domowa, ciepła atmosfera jej kaplicy, ale i właśnie wspomniana prosta, oszczędna formuła, która pozwala skupić się na tym, co naprawdę najważniejsze.

- Idziemy drogą żałujących pokutników – zauważył w konferencji w czasie drugiego takiego spotkania, w miniony wtorek ks. Bartosz Leszkiewicz. Było to duchowe ćwiczenie, którego punktem wyjścia stała się historia Manassesa z Księgi Kronik (2K 33), chyba najdłużej panującego króla judzkiego, grzesznika, okrutnika, bałwochwalcy, który ściągnął na swój lud nieszczęścia, ale w niewoli babilońskiej nawrócił się i pokutował, a Bóg mu wybaczył.

Odwołując się do "Modlitwy Manassesa", znacznie późniejszego tekstu apokryficznego, który wszedł w skład Septuaginty, ks. B. Leszkiewicz wskazywał na wartość postawy pokuty i uniżenia wobec Boga.

– Najsmutniejsze spowiedzi, jakich doświadczyłem, to takie, gdy ktoś nie widzi, nie zna własnych grzechów i nie wie, z czego się spowiadać. Trzeba umieć uznać swój grzech, dostrzec go, jak Manasses – zwracał uwagę kapłan. Podkreślał również, że "do spowiedzi nie można przychodzić z roszczeniami, z prawem, ale z uznaniem własnej grzeszności, zobaczenia, jakim jestem".

- W "Modlitwie Manassesa" czytamy: "Przebacz mi, Panie, przebacz mi, nie zatracaj mnie moimi nieprawościami”. To znaczy „uratuj mnie, Panie, ode mnie samego". To tak, jak rodzic ratuje dziecko na przykład przed wtargnięciem na ulicę, czy włożeniem ręki do ognia – mówił, zachęcając do przeprowadzenia w ciszy, przed Najświętszym Sakramentem rachunku sumienia.

Z takich duchowych ćwiczeń można korzystać jeszcze w kolejne wtorki Wielkiego Postu (5, 12 i 19 marca) o godz. 19.30. Odbywają się w kaplicy płockiego Domu Rekolekcyjnego "Studnia" przy ul. Górnej 1A.

Natomiast na początku Wielkiego Tygodnia, od 25 do 27 marca, ks. Krzysztof Ruciński zaprasza do Studni na rekolekcje wielkopostne "Przebaczenie w cieniu krzyża", które poprowadzi o. Janusz Chwast, dominikanin, rekolekcjonista i duszpasterz Wspólnoty Jerozolima. Każdego z rekolekcyjnych dni będzie odprawiana Msza św. o godz. 19.30, a po niej rekolekcjonista wygłosi tematyczną konferencję.