Wierzę w świętych obcowanie

Uroczystość Wszystkich Świętych jest okazją do spojrzenia na tajemnicę „świętych obcowania” i przypomnienia słów ciągle niedoczytanego, a może już i zapomnianego dokumentu II Soboru Watykańskiego jakim jest Konstytucja o Liturgii: „Kościół rozmieścił (...) w ciągu roku wspomnienia męczenników oraz innych świętych, którzy dzięki wielorakiej łasce Bożej doszli do doskonałości, a osiągnąwszy już wieczne zbawienie, wyśpiewują Bogu w niebie doskonałą chwałę i wstawiają się za nami.

Uroczystość Wszystkich Świętych jest okazją do spojrzenia na tajemnicę „świętych obcowania” i przypomnienia słów ciągle niedoczytanego, a może już i zapomnianego dokumentu II Soboru Watykańskiego jakim jest Konstytucja o Liturgii: „Kościół rozmieścił (...) w ciągu roku wspomnienia męczenników oraz innych świętych, którzy dzięki wielorakiej łasce Bożej doszli do doskonałości, a osiągnąwszy już wieczne zbawienie, wyśpiewują Bogu w niebie doskonałą chwałę i wstawiają się za nami. W dniu ich narodzin dla nieba Kościół głosi misterium paschalne w świętych, którzy z Chrystusem współcierpieli i z Nim zostali współuwielbieni, przedstawia ich wiernym jako przykład, pociągający wszystkich przez Chrystusa do Ojca, a przez ich zasługi wyjednywa Boże dobrodziejstwa” (a. 104).

Czcić świętych, to celebrować Paschę Jezusa Chrystusa, który przeniknął życie wierzących i przyniósł im owoce świętości na chwałę Boga. W Ciele Chrystusa nie można bowiem oddzielać Głowy od członków; świętość członków odnosi się do Głowy i jest z nią związana. Cześć oddawana świętym staje się więc kultem skierowanym do Chrystusa, który żyje w swym Ciele i rozlewa w nim bogactwa łaski.

Życie świętych jest obrazem wielorakich form świętości wzywających do wielbienia Chrystusa w naszym życiu. Tych form szukamy często w życiu i pismach Świętych. Oni są dla nas świadkami uczącymi patrzenia, słuchania, a także rozważania Ewangelii i stosowania jej w konkretach naszego życia. Chrystus zbudował między nimi a nami duchową solidarność: „świętych obcowanie”. Miłość, jaką mamy jedni do drugich, kieruje nas w modlitwie do wspominania naszych zbawionych sióstr i braci. Udział wszystkich wyznawców w zbawczym dziele Chrystusa łączy nas i czyni odpowiedzialnymi za świętość w świecie. W świętych obcowaniu wstawiamy się jedni za drugimi, modlimy się w intencji naszych zmarłych, aby dopełniało się we wszystkich przybliżenie do świętości Boga. Święci nie potrzebują naszego wsparcia. To oni z miłości jaka płynie na nich od Boga, wstawiają się za nami. Jeśli sami nie potrafimy zrozumieć jak funkcjonuje łączność żywych i zbawionych, zaufajmy, że dzieje się ono dzięki miłosierdziu Boga: „W zgromadzeniu świętych jaśnieje Twoja chwała, bo dzięki Twej łasce zdobyli zasługi, które nagradzasz. W ich życiu ukazujesz nam wzór postępowania, przez ich wstawiennictwo udzielasz nam pomocy, a we wspólnocie z nimi dajesz nam obiecane dziedzictwo. Umocnieni przez tak licznych świadków, toczymy zwycięski bój z wrogami zbawienia, aby osiągnąć niewiędnący wieniec chwały”( 1 pref. o Świętych).

W dniu chrztu otrzymaliśmy imię jednego z nich. Tak jak każde z ich imion różnią się od siebie, tak też każdy z nich był niepowtarzalną osobowością. Inne też były koleje życia i dzieła, których dokonywali. Jedno wszakże ich łączyło:  miłość Chrystusa. Ona była źródłem ich czynów i naznaczała życie.        Przyjmując imię świętego patrona jesteśmy wezwani do pójścia za nim w łączeniu własnego życia z Tym, z kim oni byli złączeni. Powinniśmy znać naszych patronów.

W obrazie Fra Angelica przedstawiającym sąd ostateczny jest fragment ukazujący długi szereg zbawionych, błogosławionych, szczęśliwych, którzy idą w kierunku Chrystusa oczekującego ich u bram królestwa. Wyobraźmy sobie, że nasi patronowie wskazują nam tę drogę. Zapraszają do życia błogosławieństwami, które słyszymy w Ewangelii czytanej w dniu Wszystkich Świętych. Przecież już jesteśmy nazwani dziećmi Bożymi, a w pełni okaże się że nimi jesteśmy w dniu przejścia z ziemi do nieba. Wiele dróg prowadzi do świętości i wiele jest form życia błogosławieństwami. Niech każdy z nas znajdzie swoją własną. Żyjmy pragnieniem i nadzieją, trwając w łączności ze Świętymi, że podobnie jak oni usłyszymy z ust Chrystusa: „Błogosławiony/a jesteś”.