6 VIII Święto Przemienienia Pańskiego (1)

Czytany w liturgii ewangeliczny opis Przemienienia Pańskiego pełen jest znaczeń symbolicznych: góra, światło i obłok są w Biblii charakterystyczne dla objawień Boga. "Jezus wziął ze sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich" (Mt 17,1). Twarz Jezusa zajaśniała jak słońce, szata była biała jak światło, ukazali się też Mojżesz i Eliasz, a z obłoku dobiegł głos Boga.

Apostołowie są świadkami przemienienia i wskazują, że całe objawienie prowadzi do Jezusa. Uwierzytelnieniem tego jest głos Ojca: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!" (Mt 17,5).

Tak jak każde objawienie, Przemienienie Pańskie budzi jednocześnie zachwyt i lęk: Piotr powiedział najpierw: "dobrze, że tu jesteśmy" a w chwilę później uczniowie "upadli na twarz i bardzo się zlękli". Bóg jest tajemnicą fascynującą i przerażającą.

W chrześcijaństwie wschodnim święto Przemienienia obchodzono już w V wieku. Do dziś zajmuje ono w liturgicznym kalendarzu chrześcijańskiego Wschodu jedno z najważniejszych miejsc. Jest też częstym motywem ikonografii wschodniej.
Na Zachodzie pierwsze wzmianki o tym święcie pochodzą z VII i VIII wieku. Bardziej upowszechniło się ono w okresie wypraw krzyżowych. Był to też czas pielgrzymek do Ziemi Świętej, m.in. na Górę Tabor, uznawaną za Górę Przemienienia.
W 1457 r. papież Kalikst III, jako wyraz wdzięczności za zwycięstwo nad Turkami odniesione 6 sierpnia 1456 r. pod Belgradem, wprowadził je do liturgicznego Kalendarza Kościoła katolickiego. W 1964 r. Górę Tabor odwiedził papież Paweł VI, który jako pielgrzym przemierzał Ziemię Świętą.

Wydarzenie z góry Tabor ukazuje ważną prawdę: „doświadczenie Bożej chwały nie jest po to, by zachowywać je dla siebie, ale by schodzić z nim w doliny i dawać je innym ludziom, pogrążonym w mroku i rozpaczy. Piotr wcale nie chciał wracać. Najchętniej zostałby z przemienionym Jezusem i nie zaprzątał sobie głowy pozostawionymi na dole sprawami. Nie o to jednak chodziło Bogu" (P. Kosiarski). Dobre doświadczenia pomagają zwyciężać nasze małe i wielkie kryzysy.