Zostań z Bogiem. Tydzień Biblijny 2020 (środa)

W Tygodniu Biblijnym pragniemy kontynuować to doświadczenie wspólnej medytacji Słowa Bożego według metody, z której możemy korzystać dzięki duchowemu doświadczeniu św. Ignacego Loyoli.

Biblia-sroda.jpg

Święto św. Katarzyny Sieneńskiej, Patronki Europy
Rozpoczynamy nasze spotkanie z Bogiem obecnym wśród nas w Słowie.

Wycisz się. Uświadom sobie, że jesteś w obecności Boga. Poproś Ducha Świętego, aby prowadził Cię w czasie modlitwy.

Duchu Święty, otwórz mój umysł i otwórz moje serce, abym te natchnione przez Ciebie słowa czytając, poznawał i rozumiejąc przyjmował.

Daj mi też siłę, abym posłuszny Bożemu natchnieniu mógł z radością kierować się nimi w życiu.

Przeczytaj Słowo. Nie śpiesz się. Daj sobie szansę na usłyszenie tego, co może w tym tekście dotknąć Twojego serca.

Mt 11, 25-30
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».
Obraz do medytacji: Odnajdź się w tej scenie i tak, jak prosił św. Ignacy Loyola– spróbuj wyobrazić sobie miejsce, tak, jak ono mogłoby wyglądać, gdybyś mógł tam znaleźć się osobiście.


Spróbuj wyobrazić sobie Jezusa w chwili modlitwy uwielbienia. Jesteś świadkiem niezwykłej chwili – towarzyszysz Jezusowi w momencie, w którym zwraca się On bezpośrednio do Ojca. Przywołaj w pamięci te chwile, w których Twoje serce spontanicznie dziękowało Bogu za Jego dobroć, kiedy czułeś się otulony miłością Boga, wprowadzony w Jego tajemnice. Jeżeli pragniesz przeczuć, co mogło dziać się w sercu Jezusa, to pomyśl, że wypełniać Je mogły emocje podobne do tych, jakie Ty czułeś w podobnej chwili.
Prośba o owoc: możesz prosić o łaskę umiejętności naśladowania Jezusa w Jego pokorze i prostocie.


„Punkty” do medytacji Słowa:
1. „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.”
W Ewangelii według św. Mateusza rozdział 11 dotyka kwestii przyjęcia orędzia Jezusa przez różne grupy ludzi. Po rozesłaniu Dwunastu na misję głoszenia Dobrej Nowiny, sam Jezus wyrusza w drogę przez miasteczka i wsie Galilei. Tymczasem dochodzą do Niego głosy zwątpienia w Jego posłannictwo. Jan posyła swoich uczniów z pytaniem, czy Jezus jest naprawdę Tym, który miał przyjść (Mt 11, 2 n.); sam Jezus wyrzuca upór i niezrozumienie słuchaczom (Mt, 11, 16nn.), zwłaszcza mieszkańcom miast, w których uczynił najwięcej znaków (Mt 11, 20nn.). Jakby dla kontrastu z sercami żywiącymi ciągle wątpliwości, podtrzymującymi niedowierzanie i stawiającymi mur między sobą a przychodzącym zbawieniem, Jezus modlitwą uwielbienia dziękuje Bogu za serca proste, ciche i ufne. To, na co nie byli w stanie otworzyć się ludzie żądający od Jezusa wciąż nowych dowodów na Jego boskie posłannictwo, zrozumieli i przyjęli Ci, którym Ojciec objawił prawdę w tajemnicy prostoty ich serc.
Prostota serca, która prowadzi do wejścia w tajemnice Boga, jest sama w sobie łaską – jest dyspozycją, która uzdalnia człowieka do zrozumienia Boga. Nie chodzi tu o brak wątpliwości w wierze, o wolność od niepewności, trudności, „ciemnych nocy”. Prostota serca polega na zgodzie na to, aby Bóg mógł działać tak, jak pragnie, jest, mówiąc językiem wielu świętych – „złożeniem się w ręku Boga”. W prostocie serca Maryja przyjęła zwiastowanie Gabriela. W prostocie serca Dwunastu poszło za Jezusem, zostawiając wszystko. W prostocie serca przyjmowali dary Jezusa ci, którzy doświadczyli uzdrowienia przez Jego ręce, i ci, których serca dotknęły Jego słowa. Prostota serca pozwala człowiekowi powiedzieć: nie rozumiem wszystkiego, nie mam odpowiedzi na wszystkie „dlaczego”, ale ufam Tobie, Boże, i pragnę wypełnić Twoją wolę. Tylko w prostocie serca można wejść na drogę prawdziwego naśladowania Jezusa.
Przypomnij sobie te chwile, w których może stawiałeś Boga na ławie oskarżonych. Nie tylko chwile twoich wątpliwości czy trudności w wierze – na autentycznej drodze wiary takie chwile, kiedy człowiek wątpi i szuka, są normalnością. Serca Boga nie ranią nasze pytania. Dotykają Go nasze pretensje i wciąż powracające skłonności do sprowadzenia Go do roli Wszechmocnego Spełniacza Życzeń. Przypomnij sobie chwile, w których, może po długim, wewnętrznym zmaganiu, wypowiedziałeś jednak „bądź wola Twoja, Boże”. Co wówczas czułeś? Poczuj się objęty modlitwą uwielbienia Jezusa za każdy Twój akt wiary, za każdy akt zaufania Mu – pomimo wszystko.


2. „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.”
Tych, którzy Mu ufają, Jezus nie zostawia samych. Po modlitwie uwielbienia objawia prawdę o swoim zjednoczeniu z Ojcem. Od uroczystej proklamacji wzajemnego poznania Ojca i Syna, Jezus przechodzi do słów umocnienia dla utrudzonych i obciążonych, którzy przychodzą do Niego. Jego pocieszenie jest szczególne. To zaproszenie do wzięcia „Jego jarzma na siebie”. Pokrzepienie zmęczonego serca ma więc swoje źródło w zjednoczeniu we wspólnym z Jezusem trudzie. Zmęczeni ludzie mogą mieć pewność, że nie są sami w swoich zmaganiach. Jeżeli przyjmują spojrzenie na rzeczywistość z Bożej perspektywy, mogą dostrzec, że ich trud jest „braniem udziału w trudach i przeciwnościach” samego Jezusa. Zwycięstwo przyjdzie wraz z wejściem do „szkoły serca Jezusa” – cichość i pokora serca przynoszą ukojenie. Cisi i pokornego serca są błogosławieni – w wielkiej karcie kazania na Górze są wyróżnieni błogosławieństwem i obietnicą posiadania ziemi (por. Mt 5,1 nn.) Ciężary nie znikają. Cierpienie z nimi związane zaczyna mieć inny smak. Pokora i cichość serca, na wzór Jezusa, mogą przeprowadzić człowieka od strapienia do pocieszenia.
Kiedy czytasz słowa o utrudzeniu i obciążeniu, co dziś pojawia się przed Twymi oczyma? Co jest twoim ciężarem? Na co dziś nie masz już sił? Dokąd zwykle chodzisz po pocieszenie? Czy miejsce, w którym szukasz wytchnienia, daje Ci pokój serca?
Opowiedz Jezusowi o swoich trudach i zmaganiach. Nie bój się otworzyć przed Nim serca. Bądź przed Nim jak dziecko, które zwierza się z tego, co je boli. Stań przed Jezusem w prostocie serca. Przed nim nie musisz „prężyć muskułów”, prezentować dyplomów, wyliczać osiągnięć… Bądź sobą przed Nim… Rozmawiaj z nim „jak z przyjacielem”… Pozwól Mu się pocieszyć i umocnić….

Spróbuj zrobić konkretne postanowienie związane z odkrytą na modlitwie prawdą. Możesz np. napisać osobisty akt zawierzenia Sercu Jezusa swojej codzienności lub znaleźć inną, nie tylko modlitewną, formę wyrażenia swojego zaufania Bogu.

Możesz zakończyć modlitwę odmawiając Ojcze nasz.

Niech Bóg Cię błogosławi.

ks. Jarosław Kwiatkowski