Zmarłych na cholerę chowano w Płocku w kilku miejscach, ale najbardziej znany cmentarz znajdował się w dość dużej odległości od miasta, już poza jego granicami, w okolicach dzisiejszych ulic Słonecznej i Wiślanej. Chowano na nim zmarłych w wyniku epidemii cholery, zwłaszcza w latach 1831-1838. Śmiertelna choroba przywędrowała do Polski prawdopodobnie z wojskiem carskim, które tłumiło powstanie listopadowe w 1831 roku. Płocczanie po dzień dzisiejszy tę część miasta nazywają Cholerką.
Cmentarz choleryczny funkcjonował oficjalnie od 1848 roku. W 1909 roku z grobów pozostały już tylko gruzy. Mieszkańcy wjeżdżali na teren nekropolii, aby kopać piasek czy paść krowy. Cmentarz uporządkowano w wyniku interwencji mieszkańców we wrześniu 1916 roku, wykopane kości ludzkie zostały złożone we wspólnym, ogrodzonym grobie. Postawiono też krzyż z drewnianą tablicą z napisem „Ofiarom cholery z 1852 r. - Miasto Płock Roku Pańskiego 1916. Od powietrza, głodu, ognia i wojny zachowaj nas Panie”. Niestety, w roku 1927 ponownie okazało się, że na całym terenie leżą porozrzucane kości i czaszki zmarłych na cholerę.
Miejsce ponownie uporządkowano, a w 1934 roku stanął tam już nie drewniany, ale mierzący 4 metry żelbetowy krzyż, który stoi do dziś. W Archiwum Państwowym w Płocku zachował się jego projekt techniczny. Solidny krzyż powstał dzięki pułkownikowi Więckowskiemu, dowódcy 4. Pułku Strzelców Konnych (żołnierze stacjonowali w lokalnych koszarach, chodzili obok cmentarza do strzelnicy), który zgłosił brak krzyża w tym miejscu.
Prezydent miasta inż. Romuald Chmielewski zrobił adnotację, aby trzeba wykonać nowy krzyż. Jako inżynier przekazał konieczne parametry i odpisał pułkownikowi, że nowy żelbetowy krzyż, tak szybko, jak to tylko będzie możliwe, stanie na miejscu drewnianych poprzedników. Polecił przygotowanie rysunków technicznych betonowego krzyża pracownikowi wydziału technicznego magistratu, był nim Hipolit Osiej-Osiński. Prezydent dotrzymał więc słowa pułkownikowi.
W 2001 r. podczas budowy ul. Grabówka ponownie natrafiono na dużą ilość szczątków ludzkich. Zostały one złożone pod krzyżem: - Rok później Rada Mieszkańców Osiedla Wyszogrodzka upamiętniła ofiary epidemii poprzez umieszczenie w sąsiedztwie krzyża – kamienia opatrzonego napisem „Pamięci, tych, którzy w XIX wieku zmarli w Płocku na cholerę i pochowani zostali w tym miejscu, potocznie nazywanym Cholerką – Miasto Płock 2002”. Obecnie poza krzyżem i pamiątkowym kamieniem nie pozostał żaden inny ślad. Jeszcze pod koniec lat 30. XX wieku teren ten rozparcelowano i przeznaczono pod budownictwo mieszkaniowe – informuje dr inż. Piotr Gryszpanowicz, prezes Towarzystwa Technicznego w Płocku, inicjator utworzenia pamiątkowej tablicy w miejscu cmentarza cholerycznego.
Jego pomysł został zrealizowany w tych dniach: obok historycznego krzyża i kamienia stanęła tablica, która przypomina historię tej części miasta, a przede wszystkim ofiary, które zmarły w wyniku epidemii cholery około 190 lat temu. Tablica przy krzyżu u zbiegu ulic Słonecznej i Wiślnej powstała przy wsparciu prezydenta miasta Andrzeja Nowakowskiego i dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg Tomasza Żulewskiego.
To już kolejna tego typu inicjatywa Towarzystwa Technicznego w Płocku. Wcześniej podjęło się ono ponownego ustawienia Figurę Matki Bożej (ufundowanej pierwotnie w XIX wieku przez znaną w Płocku rodzinę Górnickich). Figura stanęła na oryginalnym postumencie, przy ul. Mostowej. Mogą się przy niej zatrzymać wszyscy, którzy kierują się ze Starego Miasta nad Wisłę.