Uroczystości pogrzebowe ks. prałata Włodzimierza Kilisia

Pogrzeb jednego z najstarszych kapłanów diecezji płockiej – ks. prałata Włodzimierza Kilisia, który zmarł w wieku 93 lat i 67 roku kapłaństwa, odbył się 18 sierpnia 2020 r. w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Płocku. Ks. Kiliś był synem uczestnika wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku i wieloletnim kapelanem mniszek Klarysek Kapucynek w Przasnyszu. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył ks. biskup Piotr Libera: „Był kapłanem pięknym duchowo” – powiedział o Zmarłym.

Kilis-pogrzeb.jpg

Biskup płocki Piotr Libera podczas Eucharystii zaznaczył, że ks. Włodzimierz Kiliś był  kapłanem pobożnym, pracowitym i otwartym na drugiego człowieka. Bardzo ważna była jego 12-letnia posługa jako kapelana w klasztorze mniszek Klarysek Kapucynek w Przasnyszu.

„Jest to to zakon klauzurowy, kontemplacyjny, więc potrzeba szczególnej wrażliwości, a także wiary, miłości, nadziei, by uważnie słuchać sióstr, które w klauzurze służą Panu Bogu. Ks. Włodzimierz potrafił też się dzielić. Kiedy go niedawno odwiedziłem, przekazał mi kilka drobiazgów. Wśród nich była kartka z napisanym po grecku cytatem ze starożytnego poety ateńskiego  Menandra: «Jakże piękny jest człowiek, gdy jest człowiekiem». Taki właśnie był ks. Włodzimierz - piękny duchowo” – zaznaczył bp Libera.

Podczas Mszy św. kazanie wygłosił ks. kan. dr Włodzimierz Piętka, redaktor naczelny płockiej edycji „Gościa Niedzielnego”. Przypomniał, że zmarły był synem ochotnika z czasu wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku. Został zamordowany przez Niemców w czasie II wojny światowej.

„To od ojca zdobył cenną życiową lekcję: jak trwać w nadziei i jak się żegnać. Opowiadał mi, że gdy wojna się zaczęła, a ojca nie było w domu, on żarliwie się modlili, aby ojciec wrócił. I tak się stało. Potem w czasie II wojny, gdy ojciec przeczuwał, że zbliża się moment jego aresztowania, poszedł do spowiedzi. Jeszcze dowiedział się, że Polacy zdobyli Monte Cassino, ale wkrótce został aresztowany. Jego syn jak przez sen  słyszał rozmowę po niemiecku. I nie chciał się obudzić, chcąc, aby to był tylko sen. Gdy ojciec już odchodził, powiedział «Zostańcie z Bogiem, dzieci». To były jego ostatnie słowa” – cytował kaznodzieja.

Fotorelacja Gość Płocki

foto: J. Waćkowski i ks. W. Piętka/Gość Płocki

Zaznaczył też, że ks. Kiliś został wyświęcony jesienią 1953 roku, a był to czas aresztowania prymasa Stefana Wyszyńskiego. W duszy młodego księdza musiało być wiele obaw i lęków, bo wydawało się że komuniści zatriumfowali nad prymasem i Kościołem. Ale właśnie tamte święcenia były jakimś znakiem nadziei - mimo beznadziei. Szukał nadziei, bo wiedział, że jest „w ręku dobrego Boga”.

„Ten kapłański pogrzeb, to okazja do gorliwej modlitwy o nowe powołania do służby Bożej i aby Pan pozwolił kontynuować naszemu prezbiterium to, co było święte, najlepsze, najpiękniejsze w życiu naszego zmarłego brata” – głosił ks. Włodzimierz Piętka.

Po Mszy św. trumnę z ciałem Zmarłego przewieziono na cmentarz zabytkowy w Płocku, został pochowany w mogile księży. 


Ks. Włodzimierz Kiliś urodził się 6 maja 1927 r. w Leśnikach, w parafii Janowiec Kościelny.

Na jego życiu odbiła się tragiczna historia XX wieku i II wojny światowej. Jego ojciec był najpierw ochotnikiem w wojnie polsko bolszewickiej 1920 r., a potem bił się we wrześniu 1939 r. Działał w podziemiu, musiał ukrywać się przed Niemcami. Został jednak aresztowany i stracony w Pomiechówku w 1944 r.

Ks. Kiliś święcenia kapłańskie przyjął 11 października 1953 r. w Płocku, z rąk bp. Tadeusza Pawła Zakrzewskiego. Łącznie wyświęcono wtedy 18 księży (do dziś z tego grona żyje ks. kan. Kazimierz Pawłowski w Pułtusku). Był wikariuszem w parafii Zielona Mławska  (1953-1956), administratorem parafii Zielona (1956-1957), proboszczem parafii Bogurzyn (1957-1985), administratorem i proboszczem parafii Sadłowo (1985-1990). Przez wiele lat pełnił funkcję kapelana w klauzurowym zakonie mniszek Klarysek Kapucynek w Przasnyszu (1990-2002).

Został odznaczony godnością kanonika (2001), włączony do grona kanoników honorowych Kapituły Katedralnej Płockiej (2011), a w 2019 r. odznaczony godnością kapelana Ojca Świętego (prałat). Na emeryturze zamieszkał w Domu Księży Emerytów w Płocku, zmarł 13 sierpnia 2020 r. Został pochowany na cmentarzu zabytkowym w Alejach Kobylińskiego w Płocku.

Ks. prał. Włodzimierz Kiliś był jednym z najstarszych kapłanów diecezji płockiej - przeżył 93 lata, w tym w kapłaństwie 67 lat.