Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej zaangażowało się w pomoc Ukrainie od początku wojny. Od 28 lutego wprowadziło dyżury w punkcie na terenie kościoła parafii św. Jadwigi w Płocku. Parafianie i płocczanie przynoszą do punktu rzeczy dla uchodźców. Dyżury pełnią wolontariusze i członkowie stowarzyszenia, którzy z zapałem przyjmują i segregują przynoszone dary.
Dzięki życzliwości płocczan udało się zebrać wiele potrzebnych na Ukrainie rzeczy, oprócz artykułów spożywczych, słodyczy, zabawek, środków higienicznych czy ubrań, także np. śpiwory, kołdry, koce, latarki, baterie, ręczniki, buty, bieliznę męską, lekarstwa i środki opatrunkowe.
Poza tym stowarzyszenie prowadziło kościelną zbiórkę do puszek na rzecz Ukrainy w parafii św. Jadwigi Królowej - zebrano ponad 9 tys. zł. Z kolei kwotę około 4,5 tys. zł osoby zainteresowane pomocą przekazały na konto SRK. Natomiast w parafii św. Stanisława Kostki w Płocku zorganizowano zbiórkę rzeczy.
- Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, oprócz zaangażowania się w dwa transporty darów dla żołnierzy w Ukrainie, przekazało również między innymi dwa pełne samochody darów dla wsparcia dużego transportu pomocy, organizowanego przez Urząd Miasta Płocka dla miasta partnerskiego Żytomierza w Ukrainie, dary dla sióstr ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia w Białej koło Płocka, gdzie mieszka niemal 30 uchodźców oraz dla Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek w Płocku, które goszczą 11 osób z Ukrainy. Przekazaliśmy też pieniądze dla Caritas w Żytomierzu - mówi dr Witold Wybult.
Ponadto dzięki zebranym środkom stowarzyszenie przekazało pieniądze na zakup bielizny dla żołnierzy ukraińskich oraz sfinansowało zakup paliwa potrzebnego do transportu rzeczy do Ukrainy. SRK kilkukrotnie współpracowało też przy poszukiwaniu mieszkań dla rodzin uchodźców, z Urzędem Miasta Płocka czy Zgromadzeniem Sióstr Pasjonistek. Akcja pomocowa wciąż trwa, w miarę możliwości pomoc będzie trafiać do kolejnych potrzebujących wsparcia Ukraińców.