W programie wakacyjnych rekolekcji powołaniowych pt. „Powołał ich od sieci” była codzienna Eucharystia, grupki dzielenia, spływ kajakowy oraz wyjazd do Działdowa - miejsca męczeńskiej śmierci błogosławionych płockich biskupów męczenników: abp. Antoniego J. Nowowiejskiego i bp. Leona Wetmańskiego – w tym roku mija 80. rocznica ich śmierci w niemieckim obozie koncentracyjnym.
Uczestnicy rekolekcji po ich zakończeniu mieli pozytywne odczucia. Pewne rzeczy były dla nich zaskoczeniem, na przykład Kajetan Franciszek Jastrzębski, 17-letni ministrant z parafii pw. Świętego Krzyża w Płocku (uczeń w klasie biologiczno-chemicznej III LO im. Marii Dąbrowskiej w Płocku) dowiedział się, że formacja w Seminarium trwa obecnie 7 lat. W podobnych rekolekcjach uczestniczył już kilkukrotnie: - W płockim Seminarium czuję się jak w domu. Takie spotkania, to ważny i pomocny czas integracji, zarówno podczas wspólnego pobytu, jak i wspólnych modlitw – uważa ministrant.
- O tych rekolekcjach dowiedziałem się od ks. Kamila Mańkowskiego, tegorocznego neoprezbitera, pochodzącego z mojej parafii. To był pozytywny czas, wiele się w nim wydarzyło – stwierdza 18-letni Mateusz Rzeszotarski z parafii pw. św. Józefa w Rościszewie (uczeń LO im. Mjr. Henryka Sucharskiego w Sierpcu), ministrant. – Czy zostanę księdzem? Jeszcze nie wie, ale miałem w głowie taką myśl – przyznaje przyszły maturzysta, do którego podczas kilku dni rekolekcji najbardziej przemówiła przypowieść o talentach.
Z kolei 16-letni Kamil Bartnikowski, z parafii pw. św. Stanisława BM w Dąbrowie (uczeń Zespołu Szkół nr 4 w Mławie), od 10 lat ministrant oraz członek Laboratorium Wiary zrozumiał, że ewentualne kapłaństwo wiąże się z cierpieniem i ofiarą: - W wiejskich parafiach księdzu jest łatwiej, w mieście bywa trudniej. Cierpienie można jednak ofiarować na przykład w intencji nawrócenia pewnych ludzi. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że jest coraz mniej księży, a co się z tym wiąże – więcej pracy – mówi nastolatek, który także zastanawia się nad swoim powołaniem życiowym.
Również 16-letni Mateusz Kowalkowski z parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Sierpcu, uczeń LO im. Bp. Leona Wetmańskiego w tym mieście, ministrant i członek zespołu muzycznego w parafii po raz kolejny wziął udział w rekolekcjach powołaniowych w Płocku, nie kryje, że jest zachwycony sprawną organizacją rekolekcji, a także sercem, jakie wkładają w nie profesorowie i klerycy.
- Z wielkim zainteresowaniem poznałem losy płockich biskupów męczenników, zamęczonych w Działdowie patronów diecezji. Poza tym mogliśmy się lepiej poznać podczas tzw. grupek dzielenia i zintegrować jako wspólnota podczas spływu kajakowego. To był dobry czas – przyznaje sierpczanin.
Stacjonarne rekolekcje powołaniowe „Powołał ich od sieci” odbyły się z inicjatywy Kleryckiej Grupy Powołaniowej i Diecezjalnego Centrum Powołaniowego: - To był pierwszy, bezpośredni kontakt z uczestnikami rekolekcji powołaniowych – poprzednie odbywały się za pośrednictwem sieci internetowej. Głoszone konferencje koncentrowały się wokół adhortacji „Christus vivit” papieża Franciszka. Uczestnicy, to nie była „pechowa trzynastka”, większość gościła w naszych murach po raz kolejny, poza tym kontaktują się z nami za pośrednictwem sieci społecznościowych. Widzimy, że szukają Boga i że Seminarium może stać się dla nich drugim domem – powiedzieli ks. Radosław Zawadzki, prefekt Roku Propedeutycznego w WSD w Płocku i dyrektor Diecezjalnego Centrum Powołaniowego oraz alumn Sebastian Szymański, odpowiedzialny za Klerycką Grupę Powołaniową.
Organizatorzy rekolekcji zgodnie zaopiniowali, że warto teraz pomodlić się za ich uczestników, a wtedy być może spotkanie to wyda oczekiwane owoce w postaci powołań do kapłaństwa w diecezji płockiej.