Bp Mirosław Milewski w homilii zwrócił się do zebranych słowami pełnymi współczucia, pokrzepienia i nadziei: - Dziś z sercami pełnymi żalu, bólu, ale i chrześcijańskiej nadziei przyszliśmy na ten cmentarz parafii św. Bartłomieja, nazywany «płockimi Powązkami». Dla wielu z obecnych w tej kaplicy ta Msza św. jest chwilą pożegnania ze swoimi bliskimi, bardzo bliskimi. Te niewinne dzieci, które przedwcześnie zmarły, są dla wielu tu zgromadzonych nie tylko potomkami, ale bardzo ważnymi członkami rodziny, którym należy się szacunek i godne pożegnanie, nawet jeśli ich istnienie na ziemi było bardzo krótkie. To niezwykle ważne, że w taki sposób okazujemy szacunek dzieciom, których narodzin oczekiwano, którym nadawano imiona i z którymi wiązano tyle ludzkich nadziei – głosił kaznodzieja.
- Jeśli pytamy o sens życia tych trzynaściorga dzieci, jeśli nas zadziwia, po co komu było kilka, kilkanaście tygodni życia od poczęcia, to niech nas napełnia nadzieją prawda, że ich życie po gwałtownej śmierci może być czytane jako lekcja wiary w takie życie, które się nie kończy; w takie trwanie, które rozumie się jedynie w Bogu. To wielka łaska, że możemy brać udział w tej trudnej, ale i pełnej nadziei lekcji życia - podsumował homilię przewodniczący żałobnej liturgii.
Pogrzeb dzieci nienarodzonych w Płocku był wynikiem zaangażowania wielu instytucji i osób m.in.: Miejskiego Szpitala św. Trójcy i Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku, parafii pw. św. Bartłomieja w Płocku, Ośrodka Pomocy Społecznej w Płocku, Zakładu Pogrzebowego Stanisława Frydrysiaka, Wojciecha Popielskiego i Zarządu Cmentarzy przy al. Kobylińskiego w Płocku, Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej. Funkcję koordynatora wydarzenia pełnił Wydział ds. Rodzin Kurii Diecezjalnej Płockiej z ks. dr. Wojciechem Kućką.
Był to już dziewiąty pochówek dzieci z płockich szpitali. Pierwszy odbył się dnia 16 czerwca 2013 r., w pomniku-grobie, który został poświęcony przez bp. Romana Marcinkowskiego.
Witold Wybult
Diecezjalny Doradca Życia Rodzinnego