- Wobec okrucieństwa niesprawiedliwej wojny, jaką w dniu 24 lutego 2022 r. rozpętała w Ukrainie Federacja Rosyjska, i niewyobrażalnej udręki milionów niewinnych ofiar tej agresji, wyrażamy stanowczy sprzeciw dla tak nieludzkich metod rozwiązywania konfliktów międzypaństwowych. Pragniemy przy tym stanowczo podkreślić, iż nie ma tak trudnych i nabrzmiałych kwestii z zakresu stosunków międzynarodowych, których nie można by rozwiązać w drodze szczerego dialogu, mediacji i kompromisu.
- Z pewnym niedowierzaniem obserwujemy bezczynność, a nawet bezduszność, wielu współczesnych przywódców państw i organizacji międzynarodowych wobec zła, jakie coraz dotkliwiej dotyka naszych sąsiadów ze Wschodu. To, co w tych dniach czynią wojska rosyjskie w Ukrainie, dowodzi wielkiej indolencji i braku skuteczności sprawczej tych przywódców i organizacji. Barbarzyńska rzeź tysięcy cywilów w Europie, na którą nie potrafi dostatecznie odpowiedzieć społeczność międzynarodowa, w tym organizacje powołane w celu ochrony podstawowych praw człowieka, rodzi pytanie czy słuszne jest przeznaczanie przez państwa członkowskie takich organizacji, jak ONZ i OBWE, tak wielkich środków pieniężnych na istnienie podmiotów, które w istocie niewiele mogą uczynić dla zabezpieczenia pokoju w świecie. W przypadku Rady Bezpieczeństwa wskazane jest też zastanowienie się nad zmianą prawa wewnętrznego tej organizacji, tak by sprzeciw jednego tylko państwa członkowskiego, np. sprawcy terrorystycznej agresji, nie przeszkadzał w podejmowaniu przez nią słusznych działań potępiających i obronnych, zgodnych z prawem międzynarodowym.
- Bezprawie, jakiego dopuszcza się w Ukrainie Rosja, wskazuje, iż prawo międzynarodowe, np. Karta Narodów Zjednoczonych, i instytucje międzynarodowe, w tym stosowne trybunały, nie chronią skutecznie ludzi i narodów przed niesprawiedliwą wojną. Także środki ochrony znane w prawie narodów, stosowane przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości i Międzynarodowy Trybunał Karny, nie są wystarczające.
- Zauważamy z niepokojem, że liczne akty pogwałcenia zasad pokojowego współistnienia narodów dokonane w ostatnich dwóch dekadach przez wiele państw, także przez Rosję, kiedy ich sprawcy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej przed trybunałami międzynarodowymi, stały się w rozumieniu niektórych państw formą przyzwolenia na tego typu dochodzenie własnych praw w sferze międzynarodowej. Brak surowego ukarania sprawców wcześniejszych aktów barbarzyństwa, np. w Czeczeni, Syrii, Gruzji, Donbasie i na Krymie, pośrednio prowadzi do jeszcze większych aktów gwałtu, podobnych do tego, co dzieje się w tych dniach w Ukrainie. Najgorsza w tym przypadku jest obojętność tych, którzy mają strzec zachowania pokoju na świecie. Milczenie i przymykanie oka przez państwa, międzynarodowe organizacje i trybunały na wcześniejsze akty terroryzmu państwowego sprawiły, że imperialna Rosja stała się bezkarna. W efekcie – podobnie do tego, co działo się w okresie międzywojnia XX wieku w Niemczech, kiedy świat przyzwolił na legalizację systemu nienawiści – współczesna obojętność wielu wobec przejawów jawnego zła doprowadza do jeszcze większego bezprawia i przelewu krwi.
- Próba stawienia czoła współczesnemu łamaniu praw człowieka w Ukrainie dowiodła też przedkładania własnych interesów ekonomicznych i politycznych nad życie ludzkie i poszanowanie zasady niezawisłości państw. Taka postawa wielu przywódców państw i organizacji międzynarodowych jest bardzo podobna do tego, na co niespełna sto lat temu przyzwolił naród niemiecki. Chociaż w tym okresie bardzo wielu uczonych niemieckich zostało uhonorowanych Nagrodą Nobla, społeczeństwo niemieckie nie okazało się na tyle mądre i dalekowzroczne, żeby ustrzec się legalizacji bezprawia, jakie w tym czasie rozprzestrzeniło się za sprawą działalności Hitlera i jego zwolenników. Należy tym samym stwierdzić z niepokojem, że współcześni przywódcy nie uczą się na błędach, jakie popełniono już w przeszłości. W tym kontekście pragniemy stanowczo podkreślić, iż życie człowieka i pokój są o wiele ważniejsze niż największe korzyści materialne i pomyślne interesy gospodarcze.
- Bezprawna agresja w Ukrainie szczególnie boleśnie dotyka ludność cywilną stąd konieczne jest przedsięwzięcie przez wspólnotę międzynarodową bezzwłocznych działań, które uchronią mieszkańców tego kraju przed śmiercią głodową i prześladowaniami. Celem zabezpieczenia życia i zdrowia niewinnych ludzi, którzy chcą opuścić okupowane i ostrzeliwane przez Rosjan tereny w środkowej i wschodniej Ukrainie, jak najbardziej zasadne jest dążenie do stworzenia w części tego kraju buforowej strefy bezpieczeństwa, w pełni zabezpieczonej przez znaczne międzynarodowe siły wojskowe, najlepiej pod auspicjami ONZ lub NATO.
- Z najwyższym uznaniem i wdzięcznością odnosimy się do nieopisanej wręcz pomocy Polaków dla milionów ofiar tej barbarzyńskiej agresji. Dostrzegamy nadzwyczajną hojność wiernych Diecezji Płockiej, którzy w Środę Popielcową ofiarowali na pomoc Ukraińcom ponad 1 mln złotych i nie skąpią swoich sił i pieniędzy na ten szczytny cel także dzisiaj. Widzimy niesłabnące zaangażowanie wielu księży i wiernych świeckich w pomoc humanitarną dla gości z Ukrainy i ich bliskich walczących o niepodległość. Cieszymy się, że kilka tysięcy Ukraińców znalazło dach nad głową na plebaniach, w budynkach będących w dyspozycji zakonów i parafii, w gościnnych domach katolików. Dostrzegamy ofiarne zaangażowanie w to szlachetne dzieło kleryków WSD w Płocku, którzy pomagali w remoncie mieszkań dla uchodźców w Twierdzy Modlin, codziennie jako wolontariusze współpracują z Urzędem Miasta Płocka w punkcie przyjęć uchodźców oraz w zabezpieczeniu ich bieżących potrzeb przez bezpłatne użyczenie materacy, pranie pościeli, zbiórki odzieży. Wyrażamy uznanie dla Caritas Diecezji Płockiej, która otworzyła Diecezjalne Centrum Pomocy Uchodźcom i Emigrantom, przygotowała ośrodek w Popowie dla 100 dzieci, wysłała kilka transportów z produktami spożywczymi, artykułami chemicznymi i lekarstwami do Lwowa, codziennie karmi 80 uchodźców w Domu Studenckim prowadzonym przez Politechnikę Warszawską filia w Płocku, zainicjowała w każdej parafii akcję „Paczka dla Ukrainy”, wspiera produktami siostry zakonne w Białej, księży i świeckich, którzy ofiarowali dach nad głową przybyszom z okupowanej Ukrainy. Widzimy gorliwość organizacji katolickich w czynieniu miłosierdzia potrzebującym z Ukrainy. Podziwiamy tych księży i ich współpracowników świeckich, którzy bez rozgłosu i z najwyższym oddaniem organizują transporty humanitarne do Kijowa, Smotrycza, Gródka Podolskiego, Żytomierza, Mariupola, Charkowa, Tarnopola, Lwowa.
- Żywimy głęboką nadzieję, że to tak serdeczne i ofiarne przyjęcie przez Polaków milionów uchodźców z Ukrainy oraz udzielenie Ukraińcom znacznej pomocy politycznej, wojskowej i humanitarnej zbliży te dwa narody słowiańskie i zapoczątkuje prawdziwie braterskie stosunki między nimi.
Oświadczenie Rady Społecznej przy Biskupie Płockim podpisali:
ks. dr hab. prof. UKSW Jan Krajczyński - przewodniczący, ks. bp dr Mirosław Milewski, dr Elżbieta Grzybowska, mgr Aleksandra Jadczak, mgr Henryk Kowalczyk, mgr Mirosław Koźlakiewicz, mgr Elżbieta Kuminiarczyk, prof. dr hab. Janusz Zieliński