Ks. kan. dr Piotr Grzywaczewski przewodniczył sumie odpustowej w ratowskim sanktuarium. W homilii zaakcentował, że ludzie wierzący doświadczają często pomocy i opieki św. Antoniego z Padwy. On pomaga odnaleźć właściwą drogę, sens i prawdę o życiu, o powołaniu i misji zleconej przez Bożą Opatrzność, odnaleźć zagubioną miłość do Boga i ludzi.
Zaznaczył, że współczesny czciciel św. Antoniego Padewskiego powinien się zastanowić, czy w codziennym zabieganiu nie zgubił czegoś, co nadaje sens życiu i przyszłej wieczności: - Jeśli w Twej życiowej drodze ku ostatecznemu przeznaczeniu - spotkaniu z Bogiem przy bramie nieba, zgasła Twa duchowa lampa, zgubiłeś jej światło, niech święty od rzeczy zagubionych pomoże odnaleźć światło i blask prostej, pokornej wiary Bożego dziecka, wyczuwalnej w tym sanktuarium – głosił ks. Grzywaczewski.
Dodał, że pomimo upływu wieków, człowiek pozostał niezmienny ze swymi słabościami i pokusami. Pycha, wystawianie Pana Boga na próby, służenie mamonie i innym bożkom w równym stopniu atakowały dusze ludzkie w czasach Chrystusa, słuchaczy kazań św. Antoniego i obecnie. Tak jak przed wiekami, jedyną obroną przed tymi pokusami jest całkowite, ufne zawierzenie Opatrzności Bożej, w pokorze i dobroci serca.
Duchowny ubolewał, że wielu uczniów Jezusa wpada w pułapkę takiego stylu życia, w którym marginalizuje się Boga. Wielu daje się wciągnąć w pułapki tzw. neutralnego światopoglądu, wybiórczej moralności, gonitwy za pieniądzem, komfortem, egoistyczną wygodą.
Ks. Piotr Grzywaczewski zauważył, że często taki nowoczesny, ale powierzchowny styl życia, „ostatecznie spycha Pana Boga, czekającego cierpliwie w sakramentach, w Eucharystii i spowiedzi - na margines serca”. Serce jakby „zasusza się, wypłukuje, gaśnie a z czasem staje się nawet wrogiem niewygodnego, wymagającego Boga i Jego przykazań”.
Uroczystość odpustową w Ratowie poprzedziły nieszpory ku czci św. Antoniego.
Zespół klasztorny w Ratowie zajmuje wyjątkowe miejsce w historii sztuki. Znajdujący się na jego terenie niewielki kościół, to rokokowa perełka z końca XVI w., jedyne na Mazowszu świadectwo teologii franciszkańskiej utrwalonej w finezyjnych wizjach artystów okresu rokoka. Był to jeden z najciekawszych, a zarazem najkrócej trwających okresów w historii sztuki.
Od 2014 r. miejsce to jest Sanktuarium Diecezjalnym pw. św. Antoniego z Padwy. Rektorem miejsca jest ks. kan. Bogdan Pawłowski. Początki kultu św. Antoniego sięgają XV w. Nie wiadomo jednak dokładnie, od kiedy znajduje się w nim „słynący łaskami” obraz św. Antoniego. O Ratowie mówi się, że jest to „miejsce, które ratuje”. Odbywające się w nim odpusty gromadzą wiernych z całej Polski, czcicieli św. Antoniego z Padwy, patrona sytuacji trudnych, ale też pomagającego w odnajdywaniu zgubionych rzeczy.