Bp Piotr Libera zaznaczył, że w liturgii, która tego wieczoru łączy ludzi z Niebem, jest wśród nich obecny Bóg, pragnący być zrozumianym przez człowieka. Objawienie Pańskie, to dzień, dzięki któremu można zobaczyć Emmanuela - Boga z Nami. Dzieje się to, bo Bóg pragnie być poznanym, odkrytym i zrozumianym przez ludzkie serca.
Stwierdził, że nawet Mędrcy ze Wschodu, którzy przybyli do Jerozolimy, umiejący czytać gwiazdy i rozpoznawać znaki, mający na tyle determinacji i odwagi, aby wyruszyć w drogę w nieznane - musieli się tej tajemnicy uczyć. Odebrali gorzką lekcję. Jednak wrócili na właściwą drogę, gdzie kierunek wskazują światła Nieba. Wrócili tam „gdzie ludzkie kroki prowadzą gwiazdy, a nie gwiazdorzy - nie celebryci i celebrytki - którzy sami mocno pogubieni usiłują innym narzucać kierunki życiowej drogi”.
Biskup podkreślił, że Mędrcy ze Wschodu wskazują drogę ludzi inteligentnych: „intelligo” znaczy „rozumiem”. Ludzie inteligentni, to ludzie, którzy rozumieją świat. Rozumieć, to coś więcej niż tylko wiedzieć, to znaczy mieć świadomość, dlaczego coś się dzieje, mieć poznanie więzi między przyczynami i skutkami ludzkich wyborów i działań.
„Inteligencja katolicka oznaczać więc będzie sposób rozumienia ludzi, świata, stworzenia, w świetle pełni Objawienia, w świetle wiary i Tradycji Kościoła, w świetle Słowa Bożego, w świetle krzyża i Ewangelii. To jest nasz klucz do rozumienia świata - wiara wciąż szukająca zrozumienia (fides quaerens intellectum), wiara pewna tego, że Boga można poznać dzięki Jego bliskości. Bo nie jest Bóg Wielkim Architektem czy Wielkim Zegarmistrzem, ale jest Wielkim Obecnym w misterium stworzenia” – zaakcentował bp Libera.
Zdaniem hierarchy inteligencja katolicka, to „otwarty umysł i wierzące serce”. Tym sformułowaniem posłużył się przed laty prowincjał argentyńskich jezuitów, o. Jorge Mario Bergoglio SJ, znany dziś światu jako Papież Franciszek, podczas rekolekcji dla współbraci. Od niego trzeba uczyć się niezwykłej inteligencji serca, która prowadzi do szukania Boga na peryferiach, z daleka od świateł medialnych reflektorów i synekur władzy.
Biskup płocki podkreślił, że tej inteligencji serca ludzie uczą się również od ludzi bliskich, po których pozostało już tylko „puste miejsce przy stole”. W tym roku takich serc, które biją już po drugiej stronie nieba, które były bliskie, jest wiele. Wśród nich – imię i serce śp. ks. prof. Ireneusza Mroczkowskiego, pierwszego asystenta Klubu Inteligencji Katolickiej w Płocku, który zmarł w sierpniu minionego roku.
„Pamiętamy jego pasję życia, pasję Boga, pasję człowieka. Chciał czerpać jak najwięcej nie tylko wiedzy, ale i mądrości, z różnych źródeł. Nie wahał się stawać na naszych płockich rozdrożach dialogów. Dla wielu był tym, który pokazał – nie na siebie, ale na Boga, na Jego Obecność – nie tylko akademickim referatem, ale jeszcze bardziej – kapłańską posługą. Nigdy się nie zamknął w swoim mieszkaniu, żeby kontemplować siebie - jego mieszkanie było otwarte, dla każdego, kto wierzył, wątpił, szukał” - przypomniał kaznodzieja.
„Wieczór Królewski” ma bogatą tradycję. Jest zawsze organizowany na początku nowego roku, około uroczystości Trzech Króli, skąd pochodzi nazwa tego spotkania członków Klubu Inteligencji Katolickiej. W tym roku spotkanie, zazwyczaj połączone z agapą i kolędowaniem, nie mogło się odbyć. Członkowie i sympatycy KIK wzięli udział w Mszy św. w bazylice katedralnej, na rozpoczęcie 34. roku działalności stowarzyszenia.
foto: ks. W. Piętka/Gość Płocki - Młodzież z Wojska Gedeona na Wieczorze Królewskim
Przed laty inicjatorami utworzenia w Płocku Klubu Inteligencji Katolickiej byli m.in. ks. Ireneusz Mroczkowski (zmarł 17 sierpnia 2020 r.), ks. Henryk Seweryniak i Kazimierz Cieślik. Pierwszym prezesem Klubu był Jerzy Wawszczak. W ciągu minionych lat KIK inicjował szereg przedsięwzięć, skierowanych do mieszkańców Płocka m.in. Tygodnie Ekumeniczne, spotkania z historią najnowszą, pielgrzymki, spotkania w rocznicę wyboru Jana Pawła II.
Prezesem Klubu Inteligencji Katolickiej w Płocku jest dr Halina Świstak, a asystentem kościelnym ks. dr Grzegorz Kaczorowski.