Diecezja płocka raz w roku przekazuje misjonarzom, którzy z nich pochodzą, po 1.000 dolarów na działalność misyjną. W ostatnim czasie taką ważną pomoc finansową przyjęło dwóch misjonarzy z Peru: ks. Marek Bruliński i ks. Zbigniew Rembała, a także ks. Kamil Kowalski, który od roku posługuje misyjnie na Jamajce.
Ks. Zbigniew Rembała jest rektorem Wyższego Seminarium Duchownego pw. Świętego Augustyna w Iquitos w Peru. Przekazane pieniądze trafią głównie do tej uczelni, kształcącej obecnie kilkunastu młodych mężczyzn.
- Mimo pandemii nie przestaliśmy pracować nas sposobami szukania nowych powołań, Kiedy tylko minęła pierwsza fala zachorowań i zostały zmniejszone restrykcje, do naszego domu formacyjnego przyjeżdżali na tygodniowe spotkanie powołaniowe ci, którzy chcieli zobaczyć i doświadczyć, jak wygląda życie seminaryjne. Z możliwości tej skorzystało kilkanaście osób. Ostatecznie na rok propedeutyczny 2020/2021 przyjętych zostało dwóch kandydatów – przekazuje rektor.
Z kolei ks. Kamil Kowalski, który od roku pracuje duszpastersko na Jamajce, zapewnia, że wykorzysta przekazane środki na działalność przedszkola parafialnego, które 6 lat temu zostało założone przy parafii Cambridge (diecezja Montego Bay). Duchowny ten jest członkiem Rady Szkoły, która zarządza placówką edukacyjną.
- Przekazane pieniądze zostaną wykorzystane na codzienne funkcjonowanie przedszkola, takie jak wyżywienie czy pensje dla nauczycieli. W przedszkolu uczy się około 60 dzieci, głównie z rodzin ubogich, część z nich uczy się zupełnie za darmo, inni płacą jedynie symbolicznie. Każdego dnia dzieci uczestniczą w apelu, wspólnie się modlą, śpiewają hymn Jamajki, słuchają katechezy – relacjonuje misjonarz.
Dodaje, że do jego zwykłych obowiązków, oprócz pracy w przedszkolu, należy codzienne sprawowanie Eucharystii, dystrybucja żywności dla najbardziej potrzebujących, organizacja spotkań formacyjno-integracyjnych dla młodzieży, a także liczne spotkania z wiernymi, na przykład podczas codziennych spacerów. Wiele rzeczy w parafii trzeba też wykonać samodzielnie, fizycznie.
- Katolików na Jamajce jest tylko 2 procent, dlatego specyfika pracy duszpasterskiej jest zupełnie inna niż w katolickiej Polsce. Są rzeczy elementarne, które trzeba wytłumaczyć Jamajczykom, na przykład czym jest celibat, którego nie rozumieją, widząc, że księża protestanccy posiadają rodziny. Mentalność mieszkańców Jamajki jest też inna niż Europejczyków. Poza tym na wyspie jest duża przestępczość, a nadzieję na zmianę tego stanu rzeczy może dać tylko praca duszpasterska z dziećmi i młodzieżą – uważa misjonarz z Wysp Karaibskich.
Aktualnie na misjach pracuje siedmiu księży z naszej diecezji (Peru, Brazylia, Zambia, Jamajka, Rosja).