- Nie używaj Pana Boga, ale Ty stań się Jego narzędziem. Nie używaj Pana Boga do rozwiazywania swoich problemów, do ukazania swojej własnej wartości - cześć i chwała tylko dla Niego. Tajemnicą pozostanie, czemu Bóg i Człowiek, czyli Jezus poddaje się kuszeniu, poddaje, ale nie ulega - zaznaczył ks. Jarosław Mokrzanowski.
Relacjonował, że Chrystus, kuszony na pustyni, odczuwał prawdziwy głód. Kiedy szatan zaproponował Mu, aby przemienił kamienie w chleb, Jezus zrezygnował z zaspokojenia głodu pokarmem, ale też oddalił od siebie jeszcze większą pokusę: pokusę użycia mocy Bożej dla rozwiązania osobistego problemu.
- Jezus nie czyni cudów dla własnej korzyści. Przemienia wodę w wino dla nowożeńców z Kany; dokonuje rozmnożenia chleba i ryb, aby nakarmić głodny tłum, ale sam przez długie lata zarabia na życie własną pracą i dzięki pomocy innych, swoich uczniów. Jezus nie posługuje się swoją Bożą mocą, żeby uciec przed trudnościami czy wysiłkiem. Uczy oddania i zależności – podkreślił dyrektor Centrum Psychologiczno-Pastoralnego „Metanoia” w Płocku.
Zaznaczył ponadto, że Chrystus na pustyni nie szukał „próżnej chwały, ostentacji, właściwego ludziom zakłamania, które usiłuje posługiwać się Bogiem jako okazją do ukazania własnej wspaniałości”. Jezus chce wypełnić wolę Ojca, nie przyśpieszając czasu ani nie uprzedzając godziny cudów, lecz przemierzając krok po kroku trudną ścieżkę ludzi, „słodką drogę Krzyża”.
Przy trzeciej pokusie diabeł oferował Chrystusowi królestwa, władzę, chwałę. Wykorzystując ludzkie ambicje, usiłował rozszerzyć na inne rzeczy cześć, która powinna być zarezerwowana wyłącznie dla Boga: obiecywał łatwe życie temu, kto odda pokłon jemu, bożkom. Pan Jezus skierował jednak swoje uwielbienie z powrotem ku jego jedynemu i prawdziwemu celowi - ku Bogu, i po raz kolejny potwierdził wolę służenia Mu.
- Jak często my używamy Bożej mocy dla rozwiązania problemów? Jak często posługujemy się instrumentalnie Słowem Bożym? A nasze powołanie? Czy niekiedy zamiast realizować je na chwałę Bożą używamy dla uzyskania własnych celów? – zapytał szafarzy duchowny.
W czasie Mszy św. odbyło się też uroczyste odnowienie misji, upoważniających do kontynuacji pełnienia posługi nadzwyczajnego szafarza Komunii św. Szafarze przygotowali się do tego wydarzenia podczas trzydniowych rekolekcji pt. „Jezu, Ty się tym zajmij” z udziałem Joanny Bątkiewicz-Brożek, autorki książki o ks. Ruotolo Dolindo.
W diecezji płockiej aktualnie posługuje 124 nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. Pierwsi zostali ustanowieni w 1998 r. Wykonują różne zawody (jest to np. lekarz, policjant, rolnik, dziennikarz) i są w różnym wieku (25-80 lat). Posługują m.in. w parafiach w Płocku, Ciechanowie, Płońsku, Mławie, Gostyninie, Nowym Dworze Mazowieckim. Najwięcej szafarzy jest w parafiach Winnica i Popowo.
Patronem grupy jest bł. ks. Michał Sopoćko - spowiednik i duchowy kierownik św. Faustyny Kowalskiej. Ich posługę w diecezji reguluje m.in. dokument opracowany podczas 43. Synodu diecezji płockiej – „Instrukcja o przygotowaniu i posłudze nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej”. Funkcję opiekuna duchowego pełni ks. kan. dr Jarosław Kamiński, dyrektor wydziału duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej w Płocku.