Bp Mirosław Milewski powiedział w homilii, że święto plonów w swej tradycji było i powinno pozostać spojrzeniem w przeszłość, czasem zatrzymania się i refleksji. Dożynkowy dzień przypomina o trwałych wartościach kultywowanych przez środowisko rolnicze, do których należą szacunek dla rodziny i pracy, otwarcie na Boga, a w szczególności cześć dla Najświętszej Marii Panny, która wydała na świat najpiękniejszy „owoc naszej ziemi”, Zbawiciela ludzkości.
- Staramy się żyć „po staremu”, ale widzimy, że jednak tegoroczne dożynki są inne od ubiegłorocznych: bo przecież musimy dziś wołać także do Boga, aby z powodu wojny w Ukrainie ludzie w Afryce nie umierali z głodu, aby za rok rolnicy i gospodarze żyjący za naszą wschodnią granicą mogli przeprowadzić zwykłe żniwa, bez lęku, że spadnie na nich bomba czy najadą ciągnikiem na minę, która kryje się w glebie pól czy łąk. Włączmy te intencje do naszej modlitwy – zaapelował biskup.
Dodał, że pokój nastanie wtedy, gdy prawo Boże rzeczywiście dotrze do ludzkich serc i zostanie wprowadzone w czyn. Prawdziwy pokój jest „harmonią człowieka z Bogiem, człowieka z człowiekiem i człowieka z naturą”. Aby nastał pokój powinno nastąpić „nawrócenie serca”. To sprawi, że pokonany zostanie osobisty egoizm i ludzka pycha. Chrześcijanie są wezwani do budowania cywilizacji pokoju.
Biskup zauważył, że wspólnota Kościoła Chrystusowego jest naznaczona kryzysami, doświadczana grzechem ludzi, poddawana medialnej i internetowej nagonce czy kabaretowym żartom i drwinom.
- Jedyną drogą wyjścia z kryzysu - często zawinionego przez ludzi Kościoła – jest pozostanie przy Chrystusie, jedyną pewnością nasza wiara, która mimo wszystko pozwala iść dalej. Dziękuję, że nie poddaliście się zwątpieniu i wciąż się za Kościół modlicie. Dziękuję także tym, którzy doświadczyli w Kościele zranień, a mimo to potrafią nadal kochać i wybaczać. To wiara i miłość umacniają, odbudowują i ocalają Kościół – głosił hierarcha.
W tej drodze pomaga Maryja, która „zawsze wskazuje na Boga”, jest kimś współczesnym, jest uosobieniem Boga żywego Boga. Ona „podtrzymuje wiarę”: - Z kryzysu nie wychodzi się takimi samymi, jak wcześniej, wychodzi się lepszymi lub gorszymi. Maryja pomaga nam wyjść lepszymi także z tego kryzysu, jakiego teraz doświadczamy. Powierzamy Jej troski, potrzeby i bolesne sytuacje, osobiste, rodzinne i narodowe. My wszyscy jesteśmy Jej dziećmi. Niech nasze codzienne czyny o tym świadczą - poprosił bp Milewski.
Bp Milewski pobłogosławił wieńce dożynkowe oraz ziarno do zasiewu. Uroczystość zwieńczyła procesja eucharystyczna. Oprawę muzyczną wydarzenia zapewnił zespół „Amen”.
Odpust w Żurominie na Matkę Bożą Siewną jest jednym z największych w regionie. Przychodzą na niego piesze pielgrzymki z sąsiednich parafii. Tego samego dnia organizowane są też dożynki dekanalne.
W religijnym wydarzeniu uczestniczyły między innymi władze samorządowe, w tym burmistrz Miasta i Gminy Żuromin Aneta Goliat oraz starosta powiatu żuromińskiego Jerzy Rzymowski. Gospodarzem uroczystości był ks. kan. dr Tomasz Kadziński, proboszcz parafii pw. św. Antoniego w Żurominie i kustosz sanktuarium Maryjnego.