Na początku Mszy św. w katedrze ks. kan. Andrzej Pieńdyk, diecezjalny referent ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, podziękował za obecność siostrom zakonnym i braciom zakonnym, żyjącym na co dzień radami ewangelicznymi.
Bp Szymon Stułkowski w homilii podkreślił, że osoby konsekrowane pokazują swoim życiem, że oddali się Bogu. Oddali Mu przecież swój największy skarb, jakim jest ich życie: - Pokazujecie, że Bóg kocha świat tak bardzo, że dał swojego Syna, aby ten spalił się dla nas i uratował świat. Każdego dnia pracujecie na rzecz Królestwa Bożego. Modlicie się za mnie i jesteście wpisani w moją codzienną modlitwę. Razem tworzymy Mistyczne Ciało Chrystusa - podkreślił hierarcha.
Biskup przywołał słowa papieża Franciszka do konsekrowanych i postawił im podobne jak Ojciec święty pytania, wyrastające z Ewangelii (por. Łk 2,22-40). Symeon przyszedł do świątyni poruszony przez Ducha, a co dziś porusza osoby konsekrowane, czy codziennie Go przyzywają, czy wypełniają swoje powołanie, czy je rozeznają?
- Czy widzę Jezusa, który żyje we mnie, napełnia mnie, karmi swoim Ciałem? Czy widzę Go w drugim człowieku, we współbracie, współsiostrze, w cierpiących, w potrzebujących? Czy nie zatrzymuję się nad troską o to, że spadają powołania i że przyszłość wygląda kiepsko, zamiast oddać tego wszystkiego Chrystusowi? – pytał siostry i braci zakonnych.
Kaznodzieja zastanawiał się też, co osoby zakonne trzymają w swoich rękach, czy „jak dziecko przytulają się do Jezusa”, czy wybierają Go codziennie, czy wędrują za Dobrym Pasterzem, który się o nich troszczy i czy gdy się Go trzymają, widzą nad sobą otwarte niebo, wieczność, do której dążą? Zaznaczył również, że trzymana tego dnia w dłoniach świeca, to jakby trzymanie Chrystusa, który się dla nich spala.
W czasie Eucharystii przedstawiciele zgromadzeń zakonnych uroczyście odnowili śluby zakonne. Ponadto, zgodnie z tradycją, odbył się obrzęd pobłogosławienia świec gromnicznych i procesja.
Na zakończenie Mszy św. ks. Marcin Kowalewski CMF, proboszcz parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Płocku przyznał, że zakonnicy doświadczyli już tego, że życie zakonne, konsekrowane, nie jest obojętne biskupowi płockiemu. Przyznał, że osoby konsekrowane są w jakimś sensie podobne do świec: jedne są dłuższe, drugie krótsze, jedne palą się lepiej, inne gorzej, jednak wszystkie starają się to robić dla Chrystusa. Obiecał dalszą modlitwę osób konsekrowanych za Pasterza Kościoła płockiego, a także szeroko otwarte dla niego drzwi domów zakonnych.
Po Mszy św. jej uczestnicy przeszli do Opactwa Pobenedyktyńskiego na agapę.