Biskup płocki Piotr Libera stwierdził, że wydaje się, iż „noc czarna wisi nad światem”. Jednak takich nocy: wojen, zaraz, katastrof było już wiele. W Betlejemską Noc nie przestaje jednak rozbrzmiewać Ewangelia o tym, że „naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką - dziś narodził się Zbawiciel, którym jest Jezus Chrystus”. Tej Dobrej Nowiny nic nie zdoła powstrzymać ani unieważnić. Tej nocy „Bóg mówi każdemu, że go kocha i zawsze będzie kochał”.
„Tej nocy Bóg mówi każdemu: Kocham cię i zawsze będę cię kochał. Jesteś cenny w moich oczach. Kocham cię nie dlatego, że słusznie myślisz i dobrze postępujesz. Po prostu cię kocham. Moja miłość jest bezwarunkowa i nie zależy od ciebie. Możesz mieć błędne wyobrażenia, możesz zapominać o Mnie. Możesz wychodzić na ulice i wołać najgorsze rzeczy przeciwko Mnie, Ja i tak nie zrezygnuję, by cię kochać. Moja miłość się nie zmienia, nie obraża się. Moja miłość jest wierna, jest cierpliwa. Moja chwała cię nie oślepia. Moja obecność nie przeraża. Urodziłem się ubogi we wszystko, aby zdobyć cię bogactwem mojej miłości”, głosił bp Libera.
Zastanawiał się też, co należy czynić wobec tajemnicy takiego Boga w tę noc, która zawisła nad światem. Zasugerował, aby zwrócić uwagę na mądrą kolędę „Mizerna cicha”, która jest dziełem XIX-wiecznego poety Teofila Lenartowicza, poety z Mazowsza, który nazywał siebie „mazowieckim lirnikiem”, który rozumiał tę ubogą ziemię.
„Gdy więc pytamy, co nam pozostaje czynić tej nocy, poeta odpowiada: w prostocie serca przyjąć dar i stać się darem dla innych. Bóg gości w sercach ludzi prostych, którzy potrafią stać się mali, skłonić się w adoracji i przyjąć dar, stając się darem dla innych. Każdy dzisiaj może zbliżyć się do żłóbka, aby podziękować i przyjąć dar, którym stał się Jezus, aby następnie stać się darem, jak Jezus - stać się darem dla innych” – podkreślił bp Libera.
Zaznaczył ponadto, że w „gęstych mrokach epidemii” odkrywa się, jak mocno ludzkie istnienia są splecione i podtrzymywane przez zwykłych ludzi, którzy okazują się bohaterami codziennej historii: wszystkich pracowników w szpitalach, a także pracowników sklepów, transportu, zapewniających usługi społeczne i bezpieczeństwo, wolontariuszy, zakonnic, księży. Od ich rzetelności i heroizmu zależy życie i przyszłość, bo przecież „nikt nie zbawia się sam”.
„Stawanie się darem dla innych nadaje życiu sens. To właśnie ukazuje nam tej nocy Jezus, który nie zmienił świata wielkim, spektakularnym cudem, nie zmienił przymusem fizycznym, nie czekał, aż staniemy się dobrzy, aby nas pokochać, ale dał nam siebie. Również my nie czekajmy, aby bliźni stał się święty, by czynić mu dobro. Czyńmy dobro. Nie czekajmy, by inni nas poważali, by im służyć. Służmy. Nie czekajmy, by nasz Kościół stał się doskonały, by go kochać. Kochajmy go. Wtedy pośród nocy naszego świata usłyszymy, a tak naprawdę sami zaśpiewamy, że «skończy się czas niedoli»” – konkludował Pasterz Kościoła płockiego.
Msza św. z katedry była transmitowana online przez Katolickie Radio Diecezji Płockiej.