Ks. biskup Piotr Libera i księża z diecezji pielgrzymowali do Działdowa

Biskup płocki Piotr Libera wraz z grupą księży z diecezji płockiej 28 maja 2021 r. pielgrzymował pieszo z sanktuarium maryjnego w Żurominie do Działdowa – miejsca męczeńskiej śmierci bł. abp. Antoniego J. Nowowiejskiego, w jej 80. rocznicę. Przed pandemią do Działdowa przede wszystkim pielgrzymowała młodzież: - To miejsce jest dla nas jak relikwia. To nasza ziemia święta! – stwierdził Pasterz Kościoła płockiego.

Dzialdowo.jpg

Tradycyjnie w maju grupa młodzieży z diecezji płockiej wraz z księżmi pielgrzymowała pieszo z Żuromina do Działdowa - do niemieckiego obozu koncentracyjnego Soldau, w którym zostali zamęczeni błogosławieni biskupi męczennicy w II wojny światowej: abp. Antoni J. Nowowiejski i bp. Leon Wetmański. W tym roku przypada 80. rocznica śmierci abp. Nowowiejskiego, który zmarł prawdopodobnie 28 maja 1941 roku, w wieku 83 lat.

W czasie pandemii tradycję tę po raz drugi podtrzymała grupa księży, do której w tym roku dołączył bp. Piotr Libera. W godzinach porannych spod Sanktuarium Matki Bożej w Żurominie wyszli księża z dwóch parafii w Nowych Dworze Mazowieckim, Płocka, Pułtuska, Ciechanowa, Czerwińska nad Wisłą. Około 32 km pokonali pieszo, cały czas odmawiając różne modlitwy. Konferencję wygłosił ks. Łukasz Mastalerz SDB, proboszcz parafii w Czerwińsku nad Wisłą. Był to „kapłański rachunek sumienia” w oparciu o testamenty biskupów męczenników.

W Działdowie do księży – pątników dołączył ks. kan. dr Tomasz Kadziński, proboszcz parafii św. Antoniego w Żurominie, ks. prał. Kazimierz Kowalski, emerytowany proboszcz tej parafii, ks. kan. Marian Ofiara, kustosz Sanktuarium Męczenników Działdowskich w Działdowie (diecezja toruńska), a także ks. kan. Stefan Cegłowski, proboszcz parafii katedralnej w Płocku wraz z harcerzami.

Księża koncelebrowali Mszę św. polową przy budynku obozu Soldau, w miejscu wojennej kaźni duchowieństwa diecezji płockiej, prosząc biskupów męczenników o wstawiennictwo i pomoc w czasie trwającej pandemii. Przewodniczył jej bp Piotr Libera.

- W ponurych murach hitlerowskiego obozu Soldau patrzymy na starca, którego wiara, nadzieja i miłość do Chrystusa i do Kościoła zwyciężyła i była silniejsza od piekła obozu. Ostatnie dni w obozie w Soldau były ukoronowaniem tego, co Arcybiskup Antoni głosił przez całe swoje posługiwanie – zaakcentował jego następca.

Bp Libera przypomniał, że arcybiskup Nowowiejski nie opuścił Płocka ani w sierpniu 1920 roku, ani we wrześniu 1939 roku. W chwili aresztowania przez Niemców w 1940 roku był nestorem polskiego episkopatu. Miał prawo po klęsce wrześniowej szukać bezpiecznego schronienia na starość i wielu go do tego namawiało – „On jednak o tym nawet nie myślał”.

Serca sędziwego Pasterza nie opuszczał duch męstwa i rodzaj odwagi, jaki tylko wiara potrafi rozbudzić w ludzkim sercu. Ten „sławny mąż” nie czynił z życia wiarą targowiska. Poniósł swój krzyż do końca, otoczony swoimi księżmi, dzielącymi ten sam los.

- Stoimy teraz w miejscu, które dla nas jest niczym relikwia. Stajemy tak, jak staje się w sanktuariach rozsianych po ziemi. To nasza ziemia święta! To tu nasz dobry Pasterz oddał życie za owce. Tu cierpiał. I tu zwyciężył. Proszę was właśnie w tym miejscu – módlmy się za nasz Kościół, a w szczególny sposób za naszych braci w kapłaństwie – zaapelował biskup.

Dodał, że nadszedł czas szczególnej próby kapłańskich serc: czas egzaminu z wiary i miłości. Trzeba prosić Chrystusa za przyczyną błogosławionych męczenników, aby pomógł na nowo rozpalić kapłański charyzmat, dał odwagę życia w prawdzie, „która uzdrawia i oczyszcza”. Tylko wtedy odzyska się moc świadków Dobrej Nowiny, autentycznych sług miłości w świątyni Kościoła, który jest „domem modlitwy” dla wszystkich wierzących w Boga.

Na zakończenie Mszy św. zaśpiewano pieśń „Boże coś Polskę”.

Uczestnicy czternastej pielgrzymki z Żuromina do Działdowa wyrazili nadzieję, że za rok ponownie będzie mogła w niej wziąć udział młodzież, zgodnie z pierwotną ideą tego pielgrzymowania.

***
Pieszą pielgrzymkę młodzieży z Żuromina do Działdowa kilkanaście lat temu zainicjował ks. kan. Janusz Nawrocki, obecnie proboszcz parafii pw. św. Barbary w Nowym Dworze Mazowieckim. Każdego roku pielgrzymka odbywa się w maju - prawdopodobnie 28 maja 1941 r. został zamęczony bł. abp Antoni J. Nowowiejski, biskup płocki w latach 1908-1933. Abp Nowowiejski stanął na czele 108 męczenników brunatnego totalitaryzmu (wśród nich jest również bp Leon Wetmański), beatyfikowanych przez papieża Jana Pawła II dnia 13 czerwca 1999 r. w Warszawie.

Diecezja płocka była w czasie II wojny światowej jedyną w Polsce, która straciła swoich obu biskupów. Niemcy wymordowali także jedną trzecią duchowieństwa diecezjalnego.