Bp Piotr Libera rozpoczął homilię od opisu zdjęcia, które w 1987 roku wykonał fotograf w szpitalu w Zabrzu. Jest na nim profesor Zbigniew Religa po dokonanej operacji przeszczepu serca. Zdaniem biskupa scena ta oddaje istotę lekarskiego, pielęgniarskiego, ratowniczego powołania. Pokazuje „serce” misji medyków: poświęcenie i zmaganie, oddanie i autentyczną służbę drugiemu, determinację i spalanie się do końca w trudnych do wyobrażenia warunkach, toczoną w ukryciu przed oczyma świata walkę o życie i zdrowie pacjentów.
„Czasem trzeba trzęsienia ziemi, żeby ludzie odkryli, jak dobrze jest mieć stabilny grunt pod nogami. Dni przeżywane w cieniu pandemii odsłoniły prawdę o tym, co braliśmy do tej pory tak bardzo za oczywiste: że bez służby zdrowia, bez lekarzy i pielęgniarek, bez personelu pomocniczego szpitali, bez ekip karetek pogotowia, bez ratowników medycznych, bez farmaceutów, bylibyśmy wszyscy jak bezbronne dzieci rzucone w środek świata pełnego śmiertelnych niebezpieczeństw” – stwierdził biskup płocki.
W trzecią niedzielę Adwentu kaznodzieja podkreślił, że Bóg posługuje się obrazem lekarza, aby pomóc zrozumieć, w jaki sposób On przychodzi do ludzi. Spotkania z Bogiem przypominają ratującą życie operację na otwartych ranach. Powiedział, że na „wirusy nękające dusze”: zwątpienie, smutek, poczucie osamotnienia i bezsilności - najlepszą szczepionką są środki takie jak: umiejętność dostrzeżenia dobra, radość, wdzięczność, wreszcie modlitwa, czyli zwrócenie się ku Bogu, który odnajduje człowieka na dnie nocy i zranień, żeby na nowo „rozpalić światło nadziei”.
Bp Libera przypomniał postać św. siostry Faustyny – „sekretarki Bożego Miłosierdzia”, która przed laty wędrowała ulicami Płocka. Święta ta zmarła na nieuleczalną przed laty gruźlicę płuc. Ta niezwykła Boża Kobieta przeżyła głęboko słowa, będące sercem jej misji: „Jezu, ufam Tobie”, ale i te wzięte z Pisma św., wypisane na drzwiach szpitalnej kaplicy na Winiarach: „Dla Boga nie ma nic niemożliwego”. To nie są łatwe słowa, zwłaszcza wtedy, gdy mimo włożonego wysiłku i stoczonej walki z niewidzialnym przeciwnikiem trzeba przeżyć porażkę, utratę pacjenta - śmierć człowieka.
„Tak, jak światło w szpitalach, przychodniach, laboratoriach daje poczucie bezpieczeństwa nam wszystkim, jak wasze czuwanie i wasza ofiarna służba pozwala nam z nadzieją spojrzeć w przyszłość – tak i wy nie jesteście osamotnieni. Jest bowiem Światło, które płonie nadzieją również dla was, jest Moc, która pragnie przychodzić ze wsparciem waszym dłoniom, jest Bóg, który poprzez was i razem z wami zmaga się, walczy o człowieka. Nie jesteście sami! A razem z Bożą miłością towarzyszą wam również nasza pamięć, uznanie, wdzięczność i modlitwa” – zapewnił bp Libera.
Do udziału we wspólnej modlitwie w bazylice katedralnej płockiej zaproszeni zostali kapelani placówek medycznych, personel medyczny, lekarze i pielęgniarki, rodziny chorych na Covid-19 oraz wszyscy, którzy troszczą się o zdrowie i życie osób chorych i cierpiących.