- Zostaliście powołani, to nie wy sami się powołaliście – to Bóg Was wybrał, ustanowił i pośle. Kapłaństwo jest łaską. Wy dziś rodzicie się do kapłaństwa w planie Ojca z woli Syna Bożego - Najwyższego Kapłana, mocą Ducha Świętego – głosił bp Mirosław Milewski podczas Eucharystii w bazylice katedralnej.
Przypomniał, że rok temu w czerwcu papież Franciszek spotkał się z seminarzystami z Włoch. Powiedział im wtedy między innymi, aby poszukali kapłanów - mędrców. Są oni „skarbem Kościoła”, mają „mądrość dobrego wina”, swoim świadectwem uczą, jak rozwiązywać problemy duszpasterskie. Bp Milewski poradził, aby z takimi kapłanami zbudować „model prawdziwie braterskiej współpracy, w kościele i na plebanii”. Spory między kapłanami, jeśli się zdarzają, „źle świadczą o księżach i gorszą lud Boży”.
Kaznodzieja zaznaczył też, że Ojciec święty przestrzegł przed narcyzmem. Narcyzm może być w kapłaństwie szczególnie niebezpieczny: ksiądz jest tym, który występuje w prezbiterium, zasiada na fotelu często przypominającym tron, sprawuje funkcje tylko jemu przypisane, wyjątkowe.
- Strzeżcie się „kultury narcyzmu” i nie koncentrujcie się jedynie na sobie i swoich potrzebach. Nie stawiajcie samych siebie w centrum świata. W centrum, jakby osią waszego kapłańskiego świata, ma być Bóg i człowiek - zaakcentował biskup.
Na zakończenie homilii, w liturgiczne wspomnienie bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski, biskup pomocniczy w Płocku odwołał się do jego listu pasterskiego. Wyszyński jeszcze jako biskup lubelski w roku 1948 wołał, aby powrócić do zwyczajów apostolskich, otwierać dla wiernych furtki plebanii, stara się nadążać za zmianami, a nade wszystko pozostać „synami «Drogi»”, którzy „przodują wiekom w ślad za Chrystusem”.
Podczas Eucharystii bp Mirosław Milewski udzielił święceń diakonatu czterem alumnom płockiego seminarium. Diakonami zostali: Piotr Gabriel Majtyka z podwarszawskich Łomianek, który przygotowuje się do posługi duszpasterskiej na Islandii, Radosław Pilśnik z parafii św. Michała Archanioła w Płońsku, Piotr Benedykt Stann, Polak pochodzący z Londynu, Cezary Wojciech Zawada z parafii św. Leonarda w Troszynie. Przed święceniami alumni uczestniczyli w rekolekcjach, które poprowadził ks. Wojciech Kruszewski, ojciec duchowny w WSD w Płocku.
Za udzielenie święceń diakonatu podziękował Piotr B. Stann: - Dziś pierwsze wspomnienie liturgiczne Prymasa Tysiąclecia. Nie mogliśmy wyprosić sobie lepszego wzoru i patrona naszej posługi. Prosimy wszystkich o modlitwę, aby nie zabrakło nam odwagi i pokory do wiernej służby Bogu i Kościołowi, jak robił to błogosławiony kardynał Stefan Wyszyński – podkreślił nowy diakon.
W podziękowaniu wymienił m.in. wspólnotę seminaryjną z rektorem ks. prał. dr. Markiem Jaroszem, księży moderatorów i profesorów, proboszczów rodzinnych parafii oraz ks. kan. Andrzeja Pieńdyka, prorektora WSD, który jest wychowawcą rocznika.
Podczas uroczystej Eucharystii o muzyczne piękno liturgii zadał Chór Pueri et Puellae Cantores Plocenses pod kierunkiem Anny i Wiktora Bramskich. Wydarzenie transmitowało Katolickie Radio Diecezji Płockiej. Uczestniczyli w nim goście z Polski i zagranicy.
Diakonat, to najniższy stopień sakramentu święceń kapłańskich (dwa wyższe stopnie to prezbiter oraz biskup). Jest on bezpośrednim przygotowaniem do przyjęcia święceń prezbiteratu. W czasie obrzędu święceń diakonatu na seminarzystów nakładane są dalmatyki, poza tym składają oni przyrzeczenie codziennego odmawiania brewiarza.
Nowi diakoni Kościoła płockiego będą mogli m.in. czytać podczas Mszy św. Ewangelię, głosić kazania, przewodniczyć nabożeństwom, udzielać chrztu św., błogosławić śluby, udzielać Komunii św., nosić wiatyk chorym, przewodniczyć obrzędowi pogrzebu, spełniać dzieła miłosierdzia.