Biskup Mirosław Milewski: to kolosalny absurd, że prawem rodziny ma być przede wszystkim aborcja

- To jakiś kolosalny absurd, że prawem rodziny ma być przede wszystkim aborcja, czyli zabicie dziecka nienarodzonego - powiedział biskup Mirosław Milewski w Żurominie, w uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Przewodniczył Mszy św. odpustowej w Sanktuarium Matki Bożej, z udziałem wielu pielgrzymów. Wszystkich powitał ks. kan. dr Tomasz Kadziński, proboszcz parafii i kustosz sanktuarium.

Zurominodpuss

Uroczystości odpustowe w Narodzenie Najświętszej Maryi Panny w Żurominie każdego roku gromadzą wielu wiernych, w tym przybyłych w pieszych pielgrzymkach. Sumie odpustowej z ich udziałem przewodniczył biskup pomocniczy Mirosław Milewski.

Przypomniał, że w Polsce uroczystość ta ma dodatkową, ludową nazwę: Matki Bożej Siewnej. W wielu parafiach zachował się jeszcze wzruszający zwyczaj święcenia tego dnia ziarna do siewu. Pobożny lud chciał bowiem, żeby rzucone w glebę ziarno pobłogosławiła Boża Rodzicielka.

Hierarcha podkreślił, Maryja czczona szczególnie w uroczystość jej narodzenia, przyszła na świat w rodzinie. Potem została matką Świętej Rodziny. Każda rodzina jest fundamentem, na którym człowiek buduje własną tożsamość, uczy się miłości i szacunku do życia.

- Gdy tak dużo słyszymy obecnie o tym, że rodzina ma mieć przede wszystkim prawo do zabijania dzieci, nie powinniśmy milczeć. To jakiś kolosalny absurd, że prawem rodziny ma być przede wszystkim aborcja, czyli zabicie dziecka nienarodzonego. W tych dniach dowiedzieliśmy się, że przesłanką do legalnej aborcji ma być zagrożenie zdrowia lub życia kobiety, w tym zagrożenie zdrowia psychicznego i wystarczy, że poświadczy to tylko jeden lekarz psychiatra - ubolewał bp Milewski. 

Zdaniem duchownego istnieją uzasadnione obawy, że ta „furtka” w prawie aborcyjnym może prowadzić do nadużyć. Niektórzy psychiatrzy „czując się panami życia i śmierci, będą mogli wydawać wyroki na nienarodzone dzieci”. Ich orzeczenia powodować będą z kolei potężny konflikt sumienia u lekarzy ginekologów. Trzeba zahamować tę „machinę nadużyć i śmierci”. 

- My dziś tu obecni u Maryi, u Żuromińskiej Pani, powtarzamy po tysiąckroć, że każde dziecko jest wielkim darem Boga. Dzieci są jakby ziarnem, które wsiewany w glebę naszej Ojczyzny, modląc się o kolejne, dobre i mądre pokolenia. Dzieci są przyszłością narodu i żadna ideologia, sączona do głów Polaków, naszej chrześcijańskiej wizji świata zmienić nie może - zaakcentował biskup pomocniczy.  

Bp Milewski dodał również, że dzieci w polskich szkołach mają prawo mieć odpowiednio zorganizowane lekcje religii. Religia w szkole „nie jest wymysłem biskupów, ale europejskim standardem”. Takie lekcje organizowane są w szkołach publicznych w 23 krajach Europy. Młodzi ludzie dzięki lekcjom religii mają szansę otwierać się na wymiar etyczny i religijny, a „rodzice mają prawo do wychowania religijnego dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami”.

Według kaznodziei, katolików poddaje się obecnie próbie: na co się zgodzą, co uda się jeszcze przeforsować, jak jeszcze można nagiąć prawo? Katolicy nie mogą milczeć, muszą się odważnie sprzeciwiać, działać tak jak apostołowie.