Betlejemskie Światło Pokoju przekazała bp. Mirosławowi Milewskiemu liczna delegacja harcerzy z Chorągwi Mazowieckiej ZHP oraz Hufca ZHP im. Obrońców Płocka 1920 r.
Harcmistrz Cezary Supeł, komendant Chorągwi Mazowieckiej ZHP przypomniał, że Betlejemskie Światło Pokoju pochodzi z groty Narodzenia Pańskiego. Do Płocka przybyło ono z Wiednia: - Światło to idzie przez świat z misją „Światło, które daje moc”. Niech moc wiary, nadziei i miłości dzięki niemu stanie się naszym udziałem. Od 29 lat zanosimy je do wszystkich, którzy są z nami blisko w naszej harcerskiej służbie – podkreślił komendant.
Natomiast podharcmistrz Maciej Tarka, komendant Hufca ZHP w Płocku złożył życzenia świąteczne i noworoczne. Powiedział, że Boże Narodzenie, to czas „na zatrzymanie się, spotkanie z rodziną, ale też na zadumę i milczenie, bo ono też jest w życiu potrzebne”.
Harcerze przekazali także okolicznościową bombkę.
Bp Mirosław Milewski podziękował harcerzom za pielęgnowanie tradycji, która wpisała się na stałe do kalendarza ich zajęć. Zaznaczył, że Betlejemskie Światło Pokoju, to pewien symbol, ale potrzeba symboli i znaków, żeby zrozumieć to, co się w świetle wiary wydarzy w nocy 24 grudnia.
- Światło z Groty Betlejemskiej, to nie jest zwykłe światło: ono kieruje nasz wzrok na Jezusa, na Emmanuela. Jeśli przy okazji roznoszenia tego światła nie mówi się o Jezusie, to znaczy, że się nie rozumie tego, co się będzie działo 24 grudnia. To światło rozświetla mroki, ale też kieruje oczy na Jezusa – nasze „Światło w tunelu”, bo wokół pełno mroku i ciemności, które nas zasmucają, powodują paraliż duchowy. To światło jest pełne betlejemskiej mocy od Dzieciątka Jezus, które realnie zmienia nasze życie – zaakcentował biskup.
Betlejemskie Światło Pokoju jest w Płocku od soboty 14 grudnia. Jego oficjalne przyjęcie przez harcerzy z Mazowsza odbyło się w bazylice katedralnej w Płocku. Od tamtej pory harcerze odwiedzają kolejne miejsca, do których zanoszą wyjątkowe światło z miejsca narodzenia Jezusa Chrystusa.