"Życie konsekrowane nie jest przetrwaniem, jest nowym życiem.Jest to żywe spotkanie z Panem w Jego ludzie. Jest to powołanie do wiernego posłuszeństwa każdego dnia i do niezwykłych niespodzianek Ducha. Jest to wizja tego, co warto wziąć w ramiona, by mieć radość: Jezusa"
Czcigodni bracia Kapłani!
Kochane Siostry Zakonne obecne w tej pięknej kaplicy wraz z Matką Generalną Agnes; Drogie Wdowy i Dziewice konsekrowane!
Umiłowane Osoby ozdobione charyzmatem życia zakonnego, łączące się z nami za pośrednictwem mediów diecezjalnych!Witam Was i serdecznie pozdrawiam w dniu Waszego święta.
Życie konsekrowane nie jest przetrwaniem, jest to (…) powołanie do wiernego posłuszeństwa każdego dnia, (…) to wizja tego, co warto wziąć w ramiona, by mieć radość: Jezusa– te słowa wypowiedział przed rokiem Papież Franciszek w Święto Ofiarowania Pańskiego. Ojciec Święty ujął w nich samą istotę życia konsekrowanego: być siostrą zakonną, być bratem zakonnym to nic innego, jak każdego dnia brać w ramiona Jezusa, w Nim szukać radości, umocnienia, światła, pokoju, nadziei i autentycznego szczęścia.
Czyż nie tak uczynił biblijny Symeon, „ człowiek prawy i pobożny, wyczekujący pociechy Izraela” (Łk 2,25)? Jak przypomina Ewangelista Łukasz, Symeon kierowany natchnieniem Ducha, przybył do świątyni, wziął w swoje ramiona dziecię Jezus i dopiero w tym momencie poczuł, że jest człowiekiem spełnionym: „ Teraz, o Władco pozwalasz odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela” (Łk 2,29-32).
Nie bez powodu w Dniu Życia Konsekrowanego, Kościół stawia nam przed oczy Symeona i prorokinie Annę, która „ nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą” (Łk 2,37). Córka Fanuela, podobnie, jak Symeon, doświadczyła szczęścia spotkania z Jezusem i „ sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jeruzalem” (Łk 2,38).
Umiłowani! Życie konsekrowane nie jest tylko przetrwaniem, jest nowym życiem – mówił papież Franciszek. Nowym– ponieważ jest to życie z Jezusem. Przecież to ON sam zaprasza wybrane przez siebie osoby na wyjątkową drogę: drogę wiernego posłuszeństwa, cichej modlitwy, pokornej służby… A wszystko to – razem z Nim: Panem, Mistrzem, Zbawicielem i Oblubieńcem.
Dzisiaj, w to liturgiczne święto Ofiarowania Chrystusa, przy blasku płomienia gromnicznej świecy, kiedy Ewangelia każe nam spojrzeć na nasze powołanie, poświęcenie i konsekrację, jest dobra okazja, aby Wam – Osobom konsekrowanym, powiedzieć słowo: dziękuję. Jako Biskup Płockiego Kościoła, ale także jako chrześcijanin, katolik, człowiek… dziękuję. Dziękuję za głoszoną Waszym życiem Ewangelię, za pracę w szkołach, przedszkolach, za troskę o świątynie, za pracę na misjach, w szpitalach, ale przede wszystkim za Waszą modlitwę.
Obecnie w Polsce żyje ok. 32 tys. osób konsekrowanych– wśród nich zakonnicy, siostry zakonne ze zgromadzeń czynnych i kontemplacyjnych, a także osoby skupione w instytutach, stowarzyszeniach i wspólnotach świeckich oraz dziewice i wdowy konsekrowane, a także pustelnicy.
W naszej ojczyźnie, w różnych miejscach i w różny sposób, służy Bogu około 18 tysięcy sióstr zakonnychnależących do 105 zgromadzeń czynnych. Zakony męskie skupiają blisko 12 tysięcy zakonników, wśród których ponad 9300 kapłanów i 1313 braci. W zakonach kontemplacyjnych z kolei żyje 1281 sióstr. Mamy także w kraju 20 eremitów Kamedułów.
Ale to nie wszystko! Około 1150 osóbnależy do instytutów i wspólnot życia konsekrowanego. W Polsce jest też 267 dziewic konsekrowanych, 305 wdów i 2 wdowców oraz 2 pustelnice i 1 pustelnik.[1]
Moi Drodzy!Za tymi liczbami kryją się konkretni ludzie: mężczyźni i kobiety, którzy w relacji z Jezusem – niczym biblijni Symeon i Anna – odnaleźli sens swojego życia. To ci, którzy przyjęli Chrystusowe zaproszenie do pójścia tą szczególną, bo nie własną, ale Jego drogą. Wkraczając na ścieżkę życia konsekrowanego, człowiek nie realizuje własnych pomysłów na życie, nie szuka własnych dróg, własnych rozwiązań różnego rodzaju problemów. Nie! Na tej drodze każdy dzień to branie na nowo Jezusa w ramionai proste pytanie: czego oczekuje od nas Bóg? A potem wysiłek, aby tym Bożym oczekiwaniom, Bożym planom sprostać, aby im podołać…
Drogie Siostry, Ojcowie i Bracia zakonni! Umiłowani radiosłuchacze! Dziękując za waszą gorliwą służbę Bogu i Kościołowi, pragnę jednocześnie, życzyć wam wytrwałości na drodze powołania. W dniu waszego święta, stojąc przy tym ołtarzu w kaplicy płockiego Domu Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek, modlę się gorąco w intencji wszystkich osób konsekrowanych, szczególnie zaś tych dotkniętych chorobą i podeszłych wiekiem. Modlę się, aby wasze życie było zawsze „ żywym spotkaniem z Panem w Jego ludzie.” Noście w swoich ramionach Jezusa, nie rozstawajcie się z Nim ani na chwilę. Pamiętajcie proszę, że tylko ON może nadać prawdziwy sens naszej egzystencji – tak, jak zrobił to dla starca Symeona i prorokini Anny. Tylko ON. Amen.
[1]https://wroclaw.niedziela.pl/artykul/146807/nd/Swiadkowie-obecnosci-Boga-w%C2%A0swiecie